Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Legnica: Jaką wybrać szkołę, żeby mieć pracę w przyszłości

Zygmunt Mułek
Legnickie Prezentacje Edukacyjne cieszyły się olbrzymim zainteresowaniem
Legnickie Prezentacje Edukacyjne cieszyły się olbrzymim zainteresowaniem Piotr Krzyżanowski
W legnickiej Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej odbyły się wczoraj III Prezentacje Edukacyjne. Wzięło w nich udział 48 wystawców, w tym 23 uczelnie i 17 szkół ponadgimnazjalnych. Kto ma szansę na dobrą pracę po zakończeniu nauki? Przede wszystkim absolwenci szkół zawodowych. Mechanicy, budowlańcy, gastronomicy czy też fryzjerzy i inni rzemieślnicy.

- W zawodach budowlanych nie ma problemu, by znaleźć zajęcie - przyznaje Jan Górski, dyrektor legnickiego Zespołu Szkół Budowlanych. - Chcemy być konkurencyjni, więc tworzymy nowe kierunki, takie, jak murarz-tynkarz czy betoniarz-zbrojarz.

Zobacz też: III Legnickie Prezentacje Edukacyjne (ZDJĘCIA)

W kształceniu zawodowym od nowego roku szkolnego szykują się duże zmiany. Nauka w zawodówkach będzie trwała trzy lata.

- Każdy region ma swoją specyfikę - mówi Zdzisław Kaliciak z Wojewódzkiego Urzędu Pracy. - Powstawały nowe kierunki kształcenia: bioinformatyk czy technik agrobiznesu i żywienia.

W Wałbrzychu współpraca firm ze szkołami polega m.in. na wypracowywaniu innowacyjnych form pozaszkolnych kształcenia w danym zawodzie. Także na tworzeniu klas partnerskich, stałym kształceniu zawodowym kadry pedagogicznej, wyposażaniu przez te firmy pracowni w ZSP Energetyk i ZS nr 5 w sprzęt i materiały niezbędne do realizacji wspólnych zadań. Młodzież zdobywa tam m.in. zawód technika logistyka, technika mechatronika i technika teleinformatyka.

Czytaj także: Chcesz uniknąć kary? Odśnież chodnik

Wyższe uczelnie zachęcają przyszłych studentów, tworząc nowe kierunki, które dadzą szansę na znalezienie pracy. Największe możliwości daje Politechnika Wrocławska. Poszukiwani są konstruktorzy, budowlańcy, a także informatycy. Ale również przedstawiciele handlowi. KGHM Polska Miedź SA, największy pracodawca w regionie, przygotowuje specjalny program "Kopalnia Młodych Talentów", adresowany do absolwentów uczelni. Jak nam ujawnił dyrektor PR Dariusz Wyborski, firma wyjdzie z propozycją zatrudnienia do studentów geologii czy górnictwa.

A jak na to wszystko reagują sami zainteresowani, czyli obecni uczniowie, a przyszli pracownicy? Czytaj więcej na kolejnej stronie

Niektórzy z uczniów, jak Jarosław Nijak z klasy maturalnej legnickiego Zespołu Szkół Samochodowych, mają już zapewnioną posadę, choć jeszcze się uczą.

- Po skończeniu szkoły wyjadę za granicę - mówi Jarosław Nijak. - Mam już załatwioną pracę w warsztacie samochodowym. Nieźle zarobię.

Zobacz również: Niebawem powstaną nowe miejsca pracy

Inni absolwenci tej szkoły też znajdą zajęcie szybciej niż ich koledzy po ogólniaku. Jednak statystki urzędów pracy nie są tak optymistyczne. Bezrobocie wśród młodych sięga nawet 25 procent.

- Zawód przyszłościowy to opiekunka nad osobami starszymi - mówi Ewa Gładysz z Centrum Informacji i Planowania Kariery Zawodowej w Dolnośląskim Wojewódzkim Urzędzie Pracy. - I oczywiście zawody związane z nowymi technologiami i ochroną środowiska. Problemem jest to, że zniknęło wiele szkół zawodowych. Teraz mamy zbyt mało np. fachowców potrafiących obsługiwać maszyny cyfrowe.

Czytaj też: Zamarznąć można we własnym mieszkaniu

Adam Grabowiecki, prezes Legnickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, uważa, że w niektórych branżach brakuje ludzi. - Jedna z firm w strefie szuka pracowników. Kryterium są zdolności manualne. Sytuacja jest dosyć paradoksalna, bo urzędy pracy informują o bezrobociu, a firmy nie mogą znaleźć ludzi do pracy - mówi prezes LSSE.

Według prezesa Grabowieckiego kłopoty wynikają z tego, że zlikwidowano dużo szkół zawodowych. W regionie legnickim Volkswagen - by mieć fachowców do pracy w swojej fabryce - stworzył klasę w szkole zawodowej w Chocianowie. Z kolei w regionie jeleniogórskim, w zakładach Specjalnej Strefy Ekonomicznej w Kamiennej Górze, poszukiwani są pracownicy branży motoryzacyjnej. Ale w innych firmach zatrudnienie znajdą barmani, recepcjonistki czy szefowie kuchni.

Zobacz również: Teatr Letni nadal będzie stał pusty

Z badań przeprowadzonych przez Ministerstwo Szkolnictwa Wyższego wynika, że model kształcenia studentów nie odpowiada oczekiwaniom pracodawców. Szacuje się, że w najbliższym czasie zabraknie 45 tys. inżynierów. Politechniki są najbardziej obleganymi uczelniami. Wyższe Szkoły Zawodowe tworzą nowe kierunki, takie jak: pielęgniarstwo, fizjoterapia, ratownictwo medyczne czy architektura krajobrazu. Ale pracodawcy coraz częściej patrzą na dyplomy uczelni.

Czy w regionie legnickim ciężko jest znaleźć atrakcyjną pracę? Czekamy na Wasze opinie

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na legnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto