Całkiem niedawno w Dniu Kobiet ta kamienica przy ul. Kartuskiej była jednym z najpopularniejszych miejsc. W mieszczącej się na parterze kwiaciarni u Begierskiej bukiet kupowało wielu legniczan, bo jej wiązanki uchodziły za najpiękniejsze.
Helena Begierska do Legnicy przyjechała z Wielkopolski, z Wrześni. Tam uczyła się sztuki układania kwiatów i pracowała jako kwiaciarka. Ponieważ była kobietą interesu, założyła własną, dobrze prosperującą firmę, którą na początku prowadziła w kamienicy przy Grodzkiej, a towar mieli jej przywozić z Wielkopolski zaufani legniccy taksówkarze.
Po wyburzeniu starówki, w 1962 r. florystka przeniosła się na Kartuską do miejsca, który miał mało poetycką historię, bo za czasów niemieckich mieściła się tu rzeźnia. Jej klientami byli Polacy, ale także Rosjanie. Tu zaczynały się więc hucznie wtedy obchodzone Dni Kobiet, imieniny, urodziny i inne święta. To u Begierskiej miał powstać także wieniec pogrzebowy, którym ówczesny I sekretarz komitetu wojewódzkiego PZPR Jerzy Wilk pożegnał innego sekretarza, tylko komitetu centralnego – towarzysza Wiesława Gomułkę. Był z biało-czerwonych goździków.
Kwiaciarnia we wspomnianym miejscu przetrwała przeszło pół wieku, później prowadziła ją inna legniczanka – Zofia Słaboń. Panie się znały, bo wcześniej ze sobą współpracowały. Kilka lat temu kwiatowy biznes został zamknięty, ale starsi legniczanie wciąż pamiętają to miejsce.
Obecnie lokal jest w remoncie. Wkrótce zostanie otwarty w tym miejscu prawdopodobnie sklep spożywczy. Remont obejmuje całą kamienicę - piwnicę, strych, będzie także nowa elewacja.
Źródło: Muzeum Miedzi w Legnicy
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?