Legnica. Emil M. śmiertelnie potrącił 7-latkę na pasach i uciekł z miejsca wypadku. Był pod wpływem narkotyków. Grozi mu 18 lat więzienia

W piątek 8 stycznia 2021 po godzinie 17:00 na ulicy Chojnowskiej w Legnicy doszło do potrącenia 7-letniej dziewczynki. Została ona w stanie ciężkim przewieziona do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy, gdzie dwa dni później zmarła.

Do wypadku doszło na oznakowanym i oświetlonym przejściu dla pieszych. 7-letnia Lena wraz z dorosłą opiekunką przechodziły przez pasy. Inne samochody zatrzymały się przed przejściem dla pieszych, jednak Emil M. prowadzący samochód VW Golf nie zatrzymał pojazdu ani nie podjął manewru hamowania. Wjechał z impetem na przejście i uderzył przednim prawym narożnikiem pojazdu w dziewczynkę.

7-letnia Lena wskutek zdarzenia doznała licznych ciężkich obrażeń ciała. Świadkowie zdarzenia zaczęli udzielać dziecku pomocy oraz wezwali karetkę Pogotowia Ratunkowego. Dziewczynka została przewieziona do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy. Tam niestety zmarła.

Sprawca wypadku Emil M. zbiegł z miejsca zdarzenia, nie udzielając pomocy poszkodowanej 7-latce. W pościg za nim natychmiast ruszyli policjanci, którzy po kilku godzinach odnaleźli porzucone i podpalone auto sprawcy, a także namierzyli 34-latka.

Oskarżony został zatrzymany przez funkcjonariuszy Policji w tym samym dniu o godz. 22.30. Znajdował się wówczas pod wpływem amfetaminy i metamfetaminy. W mieszkaniu posiadał także marihuanę - informuje Lidia Tkaczyszyn - rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy.

Ponadto w samochodzie mężczyzny odnaleziono decyzję o cofnięciu Emilowi M. uprawnień do kierowania pojazdami. Emil M. przyznał się do potrącenia na przejściu dla pieszych pokrzywdzonej dziewczynki.

Prokurator oskarżył Emila M. o spowodowanie wypadku drogowego z następstwem w postaci śmierci małoletniej pokrzywdzonej i ucieczkę z miejsca zdarzenia, a także o nieudzielenie dziecku po wypadku drogowym pomocy oraz o posiadanie narkotyków.

Mężczyzna jest tymczasowo aresztowany. Grozi mu kara pozbawienia wolności od 2 do 18 lat oraz dożywotni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych.

W sprawie został oskarżony także Damian Sz., do którego Emil M. udał się po spowodowaniu wypadku. Kolega sprawcy składał fałszywe zeznania w śledztwie prowadzonym w tej sprawie.