Bawiący się tam pod koniec maja tego roku dwaj magistrowie administracji mogą nawet spędzić za kratkami pięć lat. Tyle samo - budowlaniec po szkole zawodowej. Pobili oni i okradli gospodarza, na którego działce się bawili. Do legnickiego Sadu Rejonowego wpłynął akt oskarżenia w tej sprawie.
Wieczór kawalerski rozpoczął się o zmierzchu 29 maja na działce przed żwirowiskiem. Bawiło się na nim kilkanaście osób. Przed północą goście zaprosili na kielicha gospodarza działki. Ale że zachowywali się zbyt głośno, musiał on wezwać do uciszenia policję. Przyjeżdżali dwa razy, ale nic to nie dało. Wręcz przeciwnie.
Zdenerwowali się na gospodarza, że psuje im imprezę. Rafał N. (32 lata) i Marcin M. (25 lat) rzucili się na niego. Kopali po głowie i tułowiu. W pewnym momencie katowany człowiek zaczął udawać trupa. A oprawcy, gdy to zobaczyli, zaczęli się głośno zastanawiać, czy wrzucić go do glinianek, czy też zakopać. Gdy gospodarz to usłyszał, nagle nabrał sił i uciekł. Rafał N. ze złości skopał jeszcze jego samochód, uszkadzając go na 500 zł.
Gdy magistrowie okładali gospodarza, budowlaniec grasował w jego przyczepie kempingowej. Ukradł z niej lornetkę i aparat fotograficzny, złotą bransoletkę i lampy solarne.
Gospodarz rozpoznał bandytów, którzy go skatowali. Oni nie przyznają się do winy.
Zobacz tez: AMW burzy budynki i dzieli działki
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?