Pan Kamil w czasie październikowego wypadku zachował się wręcz wzorowo - ryzykując własnym zdrowiem i życiem uratował i wyprowadził z płonącego tramwaju 40 pasażerów. Mężczyzna przyznał, że w przyszłości chciałby zostać maszynistą. Koleje Dolnośląskie w wyrazie uznania dla jego postawy zaprosiły go do swojej siedziby żeby mógł zobaczyć jak wygląda praca na kolei oraz poczuć się jak prawdziwy maszynista.
- O pracy maszynisty myślałem już kilka lat temu. Liczę, że to może być przełom w mojej zawodowej karierze. Nawet gdyby nie wypadek prawdopodobnie próbowałbym swoich sił w tym zawodzie - mówił Kamil Szymański.
Jeden dzień to może niewiele, ale wrocławianin mógł porozmawiać z pracownikami Kolei Dolnośląskich, zobaczyć jak wygląda proces szkolenia i od podszewki poznać tajniki kolejarskiego fachu.
Koleje Dolnośląskie zaproponowały Kamilowi Szymańskiemu przystąpienie do pełnego procesu szkolenia. Jeżeli wszystko pójdzie dobrze - to będzie mogło rozpocząć się już za 1,5 miesiąca. Doświadczenie zdobyte w roli motorniczego może okazać się niezwykle cenne.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?