W polskich metropoliach trwają więc równolegle dwie dyskusje. Po pierwsze, czy ograniczyć ruch samochodowy w ścisłych centrach. Takie działania podjęły m.in. władze Wrocławia, które po zablokowaniu Rynku i częściowo placu Solnego, zamierzają postawić znak zakazu ruchu na przylegających ulicach i uliczkach.
Zobacz też: Szczedrzykowice mają nową stację kolejową
Druga dyskusja dotyczy priorytetów na jezdniach, czyli jaki pojazd uprzywilejować światłami, znakami czy miejscem na asfalcie: autobus, samochód, tramwaj, rower, no i gdzie tu miejsce dla pieszego. Oczywiście, opinii i pomysłów jest wiele, bo jak na medycynie i sporcie - na ruchu drogowym znają się wszyscy. Na razie nie słyszę takich dyskusji w Legnicy czy Lubinie.
Oczywiście, nasze miasta metropoliami nie są. Ale nietrudno zauważyć, iż problemy z samochodami i w ogóle ruchem ulicznym stają się podobne, jak we Wrocławiu czy Warszawie. W Legnicy wiemy, co strategicznie trzeba zrobić, by poprawić sytuację. Potrzebny jest w śródmieściu trzeci most na Kaczawie i należy dokończyć obwodnicę południowo-wschodnią, by wyprowadzić z miasta tranzyt drogi 94.
Zobacz też: Pacjenci nie dostali leków do chemioterapii
Ale trzeba też, moim skromnym zdaniem, ułatwić dojazd z osiedli do centrum rowerzystom. Gdyby była dobra, bezpieczna trasa dla dwuśladów, część samochodów zostałaby na parkingach. Nie ma miejsca na drogi rowerowe na poboczu i chodnikach? Może więc nadszedł także w Legnicy czas, by wymalować je po prostu na jezdniach, zwężając pasy ruchu dla samochodów.
Czy Waszym zdaniem Legnica jest przyjazna rowerzystom? Mamy wystarczającą liczbę ścieżek i parkingów rowerowych? Czekamy na Wasze komentarze
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?