Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kto pomoże, gdy brakuje nam na życie?

Redakcja
sufinaz/sxc.hu
Już prawie 7 tys. gorzowian żyje dzięki różnym zasiłkom. Na jaką pomoc mogą liczyć osoby w potrzebie?

Barbara Steblin - Kamińska, szefowa Gorzowskiego Centrum Pomocy Rodzinie i Polityki Społecznej, mówi wprost: w Gorzowie przybywa biednych! Przez rok do pomocy społecznej zgłosiło się 377 nowych rodzin. - Łącznie wspieramy więc na różne sposoby 6 tys. 876 gorzowian. Kiedyś było ich faktycznie mniej, teraz ta liczba nam wzrosła. Dlaczego? Różne są powody i problemy. Na pewno pogorszyła się sytuacja finansowa niektórych rodzin, dodatkowo nasze społeczeństwo się starzeje, co nie jest bez wpływu na liczbę osób objętych pomocą - mówiła nam Steblin - Kamińska.W przypadku osób starszych największym problemem jest kondycja psychiczna i fizyczna. Gdy umysł już nie ten, a ciało nie ma dawnej sprawności, ciężko prowadzić choćby najmniejsze gospodarstwo (zwykle właśnie takie mają osoby starsze). Jeśli do tego dojdą choroby (a to norma), większość skromnych emerytur zostaje w aptekach. I to już początek ogromnych kłopotów.Ale nie tylko starsi je mają, co potwierdzają pracownicy opieki. Problem z tym, żeby przeżyć od dziesiątego do dziesiątego, dotyka coraz młodsze rodziny. Gdy np. pracuje tylko jedno z małżonków albo gdy oboje mają niskie pensje. - Niewiele trzeba, żeby wpaść w dołek - mówi pani Anna (imię zmienione), która próbuje sobie radzić z problemami. Zaczęły się, gdy straciła pracę, a z pensji partnera nie dało się żyć, opłacać mieszkania i jeszcze spłacać „chwilówek".Było już tak źle, że pani Anna z dziećmi wróciła do rodziców (odpadło utrzymanie mieszkania), poszła do pracy (młodszym dzieckiem zajmują się dziadkowie) i wystarała się chyba o wszystkie możliwe w jej sytuacji zasiłki: z opieki, ze szkoły córki.Początkowo nie wiedziała, gdzie się zwrócić z problemami. Jeśli macie podobne, przeczytajcie nasz raport o tym, skąd i na jakie zasiłki, zapomogi, można liczyć w Gorzowie?W Gorzowskim Centrum Pomocy Rodzinie i Polityki Społecznej można starać się o stałe zasiłki i różne dodatki (związane z pieczą zastępczą, niepełnosprawnością orazświadczenia rodzinne). To wszystko wsparcie finansowe. Ze strony gorzowskiego centrum można też liczyć na pomoc niematerialną (m.in. praca socjalna, składki na ubezpieczenie zdrowotne i społeczne, schronienie, posiłek).Zasiłek stały przysługuje osobom, które są niezdolne do pracy, np. z powodu wieku lub stanu zdrowia. Taki zasiłek należy się tym, którzy gospodarują samotnie (a ich dochód netto nie przekracza 542 zł) lub rodzinie, w której dochód netto na osobę nie jest większy niż 456 zł. Wysokość zapomogi ustala się w placówce. Zasiłek stały może wynieść od 30 do 529 zł na miesiąc. W przejściowej trudnej sytuacji (jak choroba czy bezrobocie) można ubiegać się też o zasiłek okresowy.W Dziale Świadczeń Rodzinnych i Funduszu Alimentacyjnego (ul. Teatralnej 26) są przyznawane zasiłki rodzinne wraz z dodatkami. Jakimi? Za urodzenie dziecka należy się 1 tys. zł. Za opiekę nad dzieckiem w okresie urlopu macierzyńskiego przyznaje się 400 zł miesięcznie. Samotni rodzice mogą liczyć na pomoc w wysokości 170 lub 250 zł. Na kształcenie i rehabilitację dziecka niepełnosprawnego przysługuje 60 lub 80 zł.Gorzowskie centrum pomaga również, gdy zaczyna się rok szkolny. Wtedy przysługuje jednorazowa pomoc w wysokości 100 zł. Jeżeli sytuacja wymaga, żeby nasza pociecha uczyła się poza miejscem zamieszkania, wtedy możemy starać się o comiesięczne świadczenia w wysokości 90 zł (na okres nauki).Inną pomocą są świadczenia opiekuńcze: zasiłek pielęgnacyjny, specjalny zasiłek opiekuńczy i świadczenia pielęgnacyjne. Wynoszą one od 153 zł do 520 zł.To, co z pewnością wielu zainteresuje, to zasiłek rodzinny. Do końca października mogą się o niego ubiegać ci, u których dochód na osobę nie jest wyższy niż 539 zł (od listopada 574 zł). Zasiłek rodzinny to co miesiąc: 77 zł na dziecko do 5. roku życia, 106 zł na dziecko, które ma od 5 do 18 lat, 115 zł na dziecko do ukończenia 24. roku życia.Gdzie można załatwić wszystkie wymienione zasiłki? W centrum przy Walczaka 42 (w pokoju 205 załatwia się usługi opiekuńcze świadczone w miejscu zamieszkania). Stanowisko „do osób niepełnosprawnych" jest w budynku przy Jagiełły 7 (pok. 26 a). Porady są udzielane przy Drzymały 10 i Jagiełły 7 (zależy, w jakim rejonie mieszkamy).Po zasiłki można się też zgłosić do wydziału pomocy społecznej Urzędu Miasta (Teatralna 26). Jakie? Mieszkaniowy i energetyczny.Pierwszy przysługuje tym, którzy spełniają kryterium powierzchni lokalu i mają niskie dochody (jeżeli średni miesięczny dochód na osobę nie przekracza: 175 proc. najniższej emerytury dla tych, co mieszkają sami, lub 125 proc. najniższej emerytury w rodzinnych gospodarstwach).Kto ma dodatek mieszkaniowy, może się jeszcze starać o energetyczny. Wysokość dodatku też zależy m.in. od liczby osób w gospodarstwie i waha się od 11 zł do 19 zł na miesiąc.Uczelnie również pomagają studentom, np. Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa. Gdy w rodzinie studenta wysokość miesięcznego dochodu netto na osobę nie przekroczy 850, 20 zł, pomoc wyniesie 450 lub 430 zł. Do tego można jeszcze dostać 150 lub 170 zł (zwiększone stypendium socjalne). Niepełnosprawni studenci też mogą liczyć na uczelniany zasiłek - od 220 zł do 260 zł.Jaki jest dziś zasiłek dla bezrobotnych: przez pierwsze trzy miesiące to 711,48 zł netto, później - 568,50 zł netto (dla bezrobotnego, któremu należy się 100 proc. świadczeń).Pomocy udziela też ZUS - chodzi o koszty związane ze śmiercią bliskiej osoby - każdy z nas może wtedy liczyć na pomoc w wysokości 4.000 zł. 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kto pomoże, gdy brakuje nam na życie? - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na legnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto