Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Król opuszcza miasto - Zmiany po odwołaniu komendanta wojewódzkiego policji

Zbigniew Budych
W legnickiej komendzie są oficerowie, którzy mogliby mnie zastąpić  – mówi Jan Król.  FOT. PIOTR KRZYŻANOWSKI
W legnickiej komendzie są oficerowie, którzy mogliby mnie zastąpić – mówi Jan Król. FOT. PIOTR KRZYŻANOWSKI
Komendant miejski policji w Legnicy inspektor Jan Król odejdzie ze stanowiska. Co prawda zapowiadał to już wcześniej, ale niespodziewane odwołanie Andrzeja Matejuka, komendanta wojewódzkiego policji we Wrocławiu ...

Komendant miejski policji w Legnicy inspektor Jan Król odejdzie ze stanowiska. Co prawda zapowiadał to już wcześniej, ale niespodziewane odwołanie Andrzeja Matejuka, komendanta wojewódzkiego policji we Wrocławiu przyspieszyła decyzję. Król uchodził za protegowanego byłego szefa dolnośląskiego garnizonu

Szef legnickiej policji, który zaczynał służbę jako milicyjny komandos w plutonie specjalnym ZOMO w Jeleniej Górze w latach 70., postanowił dłużej nie czekać.
– Do 1 lipca na pewno mnie tu nie będzie – deklaruje inspektor Jan Król, komendant miejski policji w Legnicy. – Nie wiem, czy będę na emeryturze, czy w innym miejscu służby, ale czas mojej pracy w tym mieście się kończy.
– Nie złożyłem na razie raportu o odejście – dodaje.
Król kieruje legnicką policją od 1 lipca 2003 roku. Ale już zaczęły się przymiarki, kto mógłby zastąpić obecnego szefa. On sam nie stroni od tych spekulacji, twierdząc, że ma dobrych zastępców i każdy z nich ma kwalifikacje do objęcia fotela szefa po nim. Zarówno młodszy inspektor Sławomir Bąk, jak i nadkomisarz Tomasz Gołaski to oficerowie z legnickiej komendy.
– Gdy objąłem posadę w Legnicy plotkowano, że ściągnę za sobą cały samochód kolegów. Tak się nie stało – wspomina inspektor Król. – W Legnicy było wiele zdolnych oficerów, którzy mogli objąć wysokie stanowiska w komendzie.
Król podkreśla, że w razie jego odejścia szefem legnickiego garnizonu powinien zostać miejscowy policjant. Wśród kandydatów na nieoficjalnej giełdzie wymienia się jeszcze podinspektora Tomasza Grudnia, zastępcę komendanta powiatowego w Jaworze, który ma duże doświadczenie w służbie kryminalnej i także pracował w legnickiej komendzie. Spekuluje się też, że po przejęciu schedy po Królu przez Bąka lub Gołaskiego, na stanowisko zastępcy komendanta mógłby liczyć nadkomisarz Sławomir Masojć, obecny rzecznik prasowy.
Ale namaszczenie przez odchodzącego szefa policji i ambicje miejscowych oficerów mogą nie wystarczyć. Decyzję o mianowaniu podejmie nowy komendant wojewódzki, a na razie nie wiadomo, kto nim będzie. Jest i inna niewiadoma – jak ten stan tymczasowości odbije się na sprawności legnickiej policji, wyczekującej na nowego szefa?•

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Giganci zatruwają świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na legnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto