Kotowicz musi się już pożegnać z fotelem

Bogusław Szpytma jest zdecydowanym zwycięzcą wyborów samorządowych w Kłodzku. Nie dość, że wygrał w I turze, to wszystko wskazuje na to, że będzie miał większość w radzie miasta.

To, że Bogusław Szpytma, dotychczasowy burmistrz Kłodzka, zdobył najwięcej głosów nie jest zaskoczeniem. Startował z własnego komitetu, ale przy wsparciu lokalnego PiS i PSL. Trzeba też przyznać, że na swój sukces pracował przez całe cztery lata, a w ostatnim roku mijającej kadencji robił wszystko, by wypromować się na dobrego gospodarza. Wprawdzie prognozowano, że będzie II tura, jednak Szpytma znokautował swoich przeciwników, głównie Macieja Awiżenia z Platformy Obywatelskiej, który był dla niego najpoważniejszym konkurentem. Okazało się jednak, że mieszkańcy nie chcą zmiany władz miasta i na Szpytmę oddali 57 proc. głosów.

- Jestem bardzo zadowolony i cieszę się, że mieszkańcy docenili ten kierunek zmian, który zaproponowałem cztery lata temu - mówił wczoraj szczęśliwy Bogusław Szpytma. Podkreślał jednak, że daleki jest od triumfu. Raczej nastawia się już na kolejne cztery lata ciężkiej pracy. Wszystko wskazuje na to, że rządzić będzie miastem mając większościowe poparcie w radzie miasta. Z własnego komitetu wyborczego do rady wprowadził cztery osoby. Do tego dochodzi jeszcze zaprzyjaźniony PiS, który będzie miał 4 radnych oraz Dolny Śląsk XXI i PSL - po dwóch radnych.

Taki układ gwarantuje Szpytmie święty spokój na kolejne cztery lata. Maciej Awiżeń z Platformy Obywatelskiej nie ukrywa rozczarowania. - Spodziewałem się, że walka będzie ostra, ale liczyłem na II turę - podkreśla. Sama PO w radzie miasta będzie miała siedmiu radnych. To o trzech więcej niż w poprzedniej kadencji. Trzeba też przyznać, że sukces odniosła Joanna Mesjasz kandydatka Kłodzkiego Komitetu Obywatelskiego na burmistrza. Ponad 14 proc. głosów to bardzo dużo jak na osobę, która z Kłodzkiem do tej pory nie miała nic wspólnego, a jej nazwisko pojawiło się w mieście zaledwie dwa miesiące przed wyborami.

W innych gminach powiatu kłodzkiego też niewiele się zmieni. W Stroniu, Międzylesiu, Bystrzycy, mieście i gminie Nowa Ruda a także Radkowie, Kudowie-Zdroju i Szczytnej na stanowiskach pozostali ci sami szefowie. Warto podkreślić, że największym poparciem w całym powiecie kłodzkim cieszył się Jan Bednarczyk z Radkowa, który otrzymał od mieszkańców 84 proc. poparcia.

W gminie Kłodzko nowym wójtem został Stanisław Longawa, członek PSL, który z wynikiem 64 proc. pokonał Huberta Krecha z PO. Do II tury wyborów dojdzie natomiast w Lądku-Zdroju (Kazimierz Szkudlarek kontra Andrzej Dylewski), Polanicy-Zdroju (Adam Łącki kontra Jerzy Terlecki), Dusznikach-Zdroju (Andrzej Rymarczyk kontra Piotr Zilbert) i Lewinie Kłodzkim (Henryk Szczypkowski kontra Bolesław Kędzierewicz). Druga tura wyborów odbędzie się też w Ząbkowicach. Ze stanowiskiem musi pożegnać się burmistrz Krzysztof Kotowicz. Walka toczyć się będzie między Marcinem Orzeszkiem a Kazimierzem Figzałem.