Kolarze mieli do pokonania 158,3 km. Spodziewano się, że podobnie jak w poprzednich latach to tu poznamy wiodącą grupę cyklistów, którzy liczyć się będą w walce o triumf w klasyfikacji generalnej. - Był to bardzo wyrównany etap. Zawodnicy, którzy uciekali, nie potrafili utrzymać przewagi - twierdzi Janusz Jasiński, spiker wyścigu.
Najdłużej uciekał Robert Radosz z Aktio Group Mostostal Puławy, który przed peleton wyjechał już na dwudziestym kilometrze. W pewnym momencie jego przewaga nad grupą kolarzy wynosiła cztery minuty. Radosz jechał na czele wyścigu przez 80 kilometrów, dzięki czemu zdołał wygrać dwie premie górskie i dziś na drugi etap wyjedzie w pomarańczowej koszulce dla najlepszego górala.
W żółtej koszulce lidera klasyfikacji generalnej wyjedzie Marek Rutkiewicz, który metę w Złotoryi przekroczył pierwszy. Na finiszu pokonał zawodnika z Czech Leopolda Koniga. - Polak był w jedenastce kolarzy, którzy uciekli, ale tuż przed metą ich przewaga nad grupą zasadniczą zmalała do dziesięciu sekund - mówi Jasiński.
Trzeci ze stratą pięciu sekund przyjechał Niemiec Steffen Radochla. Chwilę po nim pojawił się cały peleton.
- Teraz czeka nas etap, na którym jest jeszcze więcej gór, i tu chyba rozstrzygną się losy wyścigu - uważa Marek Rutkiewicz, który prowadzi także w klasyfikacji punktowej. Białą koszulkę dla najlepszego młodzieżowca włożył Michał Kwiatkowski z reprezentacji Polski.
Wszystko może się zmienić na dzisiejszym etapie ze Świdnicy do Dzierżoniowa (167,8 km). Tu na kolarzy czeka aż dziewięć górskich premii, w tym trudne podjazdy na przełęcze Jugowską i Walimską. Na tym "królewskim" etapie wykazać się będą mogli specjaliści od jazdy w górach. To właśnie wśród nich upatruje się triumfatora Grodów.
- Są długie podjazdy, bo nawet czternastokilometrowe, tak jak na największych wyścigach. Tu nie będzie już przypadku i zapadnie wiele rozstrzygnięć - twierdzi Bogdan Rzepka, dyrektor wyścigu.
W niedzielę ostatni dzień zmagań. Na zakończeniu kolarze pojadą w dwóch etapach. Rano zmierzą się w indywidualnej jeździe na czas w Polkowicach (26,7 km), a pod wieczór pojadą na płaskim etapie z Rudnej do Legnicy (82,8 km), gdzie poznamy zwycięzcę wyścigu. Tytułu broni Mariusz Witecki z Mróz Active Jet. Do Rutkiewicza traci 19 sekund.
WYNIKI 1. ETAPU (Jawor-Złotoryja, 158,3 km): 1. Marek Rutkiewicz (Mróz Active Jet) - 4h 02'10''; 2. Leopold Konig (PSK Whirlpool-Author) + 00'00''; 3. Steffen Radochla (Team Nutrixxion Sparkasse) + 00'05''; 4. Matic Strgar (PCT Vorarlberg) + 00'07''; 5. Daniele Callegarin (CDC - Cavaliere) + 00'07''
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?