Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jelenia Góra: Dziś w "Gazecie Wrocławskiej" zapis debaty kandydatów na prezydenta miasta

Alina Gierak
Fot. Polskapresse
Po raz pierwszy w tej kampanii wyborczej spotkali się razem wszyscy kandydaci na prezydenta Jeleniej Góry.

W debacie, którą "Gazeta Wrocławska" zorganizowała wspólnie z Radiem Wrocław, udział wzięli: Marzena Machałek (PiS), Elżbieta Matiasz (KW Wspólnota Jeleniogórska), Marek Obrębalski (KW Razem dla Jeleniej Góry), Robert Prystrom (KW Wspólne Miasto), Sylwester Urbański (SLD) oraz Marcin Zawiła (PO).

Alina Gierak ("Gazeta Wrocławska"): Jaki macie Państwo pomysł na usprawnienie komunikacji w mieście i zwiększenie liczby miejsc parkingowych?
Marzena Machałek: Należy się zatroszczyć o dobry dojazd do miasta i sprawne poruszanie się po nim. Musi dojść do przebudowy ronda koło Tesco i poprawy skrzyżowania Jana Pawła II. Musimy też poprawić drogi osiedlowe.

Elżbieta Matiasz: Rozwój dróg pozwoli na ściągnięcie inwestorów do naszego regionu, ale ułatwi też mieszkańcom codzienne poruszanie się po mieście.

Marek Obrębalski: Niezbędne jest ukończenie obwodnicy południowej. Rozpoczynamy budowę dwóch dużych parkingów w Cieplicach przy ul. Podgórzyńskiej i Langego. Niezbędne jest usprawnienie dojazdu do projektowanej trasy S3 i autostrady A4. Również kolej trzeba przystosować do potrzeb pasażerów.

Robert Prystrom: Będę przede wszystkim zabiegał o to, aby sejmik uwzględnił Jelenią Górę w zakresie połączenia jej z trasą szybkiego ruchu S3 i zadbał o wyjazd w kierunku Legnicy. W kompetencjach prezydenta miasta leżą zabiegi lobbystyczne i niewiele więcej. Będę kontynuował inwestycje związane z obwodnicą południową, ale zweryfikujemy ten projekt o wprowadzenie wag samochodowych.

Sylwester Urbański: Jeśli chodzi o transport samochodowy myślę, że sytuacja wcale nie jest taka zła. Będę prowadził działania lobbystyczne w sejmiku, aby przywrócić ruch kolejowy.
Marcin Zawiła: Skupię się na drodze Bolków - Jelenia Góra, czyli przyszłej trasie S3. Trzeba tu zrobić pasy wolnego ruchu. Trzeba pomyśleć też o kierunku na Zgorzelec. Udało się zrobić już obwodnice wielu miejscowości, ale zostały jeszcze trzy: Chmieleń, Biedrzychowice i Pasiecznik - musimy to skończyć. Trzeba usprawnić kolej. Myślę też o szybkim tramwaju miejskim.

Tomasz Nykiel (Telewizja Karkonosze Play): Co zrobić, aby jeleniogórzanie mogli znaleźć tu dobrą, dobrze płatną pracę i chcieli zostać w Jeleniej Górze?

Elżbieta Matiasz: Trzeba ściągnąć inwestorów, aby stworzyli nowe miejsca pracy. Ale dosyć hipermarketów. Stawiamy na rozwój małych przedsiębiorstw i pomoc dla nich.

Marek Obrębalski: W Jeleniej Górze zintensyfikowaliśmy już prace w kierunku pozyskania inwestorów do specjalnej strefy ekonomicznej. Dwie firmy już rozpoczynają tam swoje inwestycje. Kolejna firma - Zorka - buduje już w tym rejonie swój zakład. Bardzo ważne jest poza tym dostosowanie potrzeb rynku pracy z kształceniem młodzieży.

Robert Prystrom: Trzeba uruchomić teren pomiędzy węzłem raszyckim a grabarowskim. Następna sprawa to utworzenie Karkonoskiego Parku Technologicznego na terenie strefy ekonomicznej. Jeśli on nie powstanie, to nie będzie dobrze płatnych miejsc pracy. Trzecia sprawa to działka przy ul. Sobieszowskiej. Tereny dawnej owczarni i tartaku w Cieplicach. Te tereny dziś straszą, a w tych wszystkich miejscach można stworzyć nowe miejsca pracy.

Sylwester Urbański: Jelenia Góra jest skazana na turystykę i sądzę, że tylko w tym kierunku możemy pójść. Hipermarketów nam wystarczy, wielkiego przemysłu też nie potrzeba. Pro-ponuję stworzenie centrum rekreacyjno-sportowego przy ul. Sobieszowskiej. Dałby on wiele miejsc pracy, a także ściągnął turystów.

Marcin Zawiła: Po pierwsze nie przeszkadzać. Trzeba pomóc działać przedsiębiorcom. Usprawnić wydawanie decyzji administracyjnych. Po drugie: strefa ekonomiczna. Trzeba już wystąpić o nowe tereny, bo na nie czeka się nawet rok.

Marzena Machałek: Boli szczególnie to, że młodzi ludzie, po studiach, do Jeleniej Góry nie wracają. Musi powstać spójny program ożywiania przedsiębiorczości oparty na nazwaniu atutów Jeleniej Góry. A tymi atutami są kultura i uzdrowiskowość w połączeniu z turystyką. Trzeba ożywić też strefę ekonomiczną, ale to się uda tylko przez usprawnienie trans-portu i szkolnictwo zawodowe.

Tomasz Nykiel: Jak znaleźć równowagę między miejskimi inwestycjami i budżetem miasta. Jak inwestować, żeby miasto się nie zadłużało?

Marek Obrębalski: Miasto zastałem na poziomie zadłużenia 35 proc. Dziś jest to 15 proc., mimo rozpoczęcia wielu inwestycji. W najbliższym czasie będziemy musieli zaciągnąć kredyty i ten poziom zwiększy się, ale nasza długoterminowa prognoza wskazuje, że do 2030 r. nie przekroczymy ustawowo dopuszczalnego 60 proc. poziomu.

Robert Prystrom: Nie zgadzam się z wypowiedzią Marka Obrębalskiego. Jego polityka w ostatnich 4 latach jest absolutnie nieodpowiedzialna. Miasto jest bardzo zadłużone i grozi nam w 2012 r., przy niekorzystnych symulacjach, przekroczenie progu 60 proc. Skupię swoją uwagę na współpracy miasta z organizacjami pozarządowymi. Trzeba też zahamować obłąkańczą politykę podwyższania cen czynszów, wody i podatków lokalnych. Zostaną one przeze mnie zamrożone na obecnym poziomie na okres 4 lat.

Sylwester Urbański: Wg danych z uchwały budżetowej za-dłużenie miasta wynosi 92 mln zł. Jest to kwota duża i paraliżuje możliwości związane z inwestycjami. Niemniej jednak, biorąc pod uwagę sytuację innych miast, nie jest to aż tak tragiczna sytuacja, jak powiedział mój przedmówca. Trzeba ściągnąć inwestorów i pozyskiwać środki unijne na duże inwestycje. Myślę, że szansą dla Jeleniej Góry jest stworzenie klimatu dużych inwestycji.

Marcin Zawiła: Jeśli mieszkaniec Jeleniej Góry słyszy, że kandydat na prezydenta miasta chce walczyć z zadłużeniem przez zamrożenie cen wody, to powinien wiedzieć, że jest to niemożliwe. Z kolei, jeżeli pan prezydent mówi o polityce oddłużania, a ja czytam budżet i widzę, że w planach jest on niższy niż obecnie i nie przewiduje się wzrostu dochodów z inwestorów, jeżeli inwestycje kończą się w tym planie na 2014 r., to ja współczuję jeleniogórzanom. Z jednej strony mają człowieka, który nie planuje nic, a z drugiej takiego, który zamrozi koszty czy płace.

Marzena Machałek: Zadłużenie nie musi być problemem, jeśli jest to zadłużenie, które czemuś służy. Trzeba uważać, aby zadłużenie nie zbliżyło się do stanu niebezpiecznego, a teraz wydaje mi się, że taki jest. Myślę, że przekazując środki organizacjom pozarządowym i stwarzając dobrą ustawę o partnerstwie publiczno-prywatnym, można wzmocnić potencjał jeleniogórzan. Jestem przeciwna pozyskiwaniu inwestorów za wszelką cenę.

Elżbieta Matiasz: Obecne zadłużenie trzeba zmniejszać, ale nie za wszelką cenę. Pomagając mniejszym przedsiębiorcom, napędzamy koniunkturę ekonomiczną i nie pogłębiamy zadłużenia.

Piotr Słowiński (Radio Wrocław): Co zrobić z jeleniogórską oświatą, żeby była dobra, elastyczna, żeby dawała jeleniogórzanom szansę na dobrą pracę?

Robert Prystrom: To fachowcy muszą zarządzać oświatą, dlatego będę miał swojego zastępcę od spraw oświaty, który jest fachowcem. Będziemy musieli zwiększyć dofinansowanie na wyposażenie szkół i na wyższe pensje dla nauczycieli i innych pracowników. Musi powstać żłobek w centralnej części miasta i w Cieplicach lub Sobieszowie.

Sylwester Urbański: Musi po-wstać żłobek w Cieplicach. Przy Przedszkolu nr 10 jest taka możliwość. Trzeba wzmocnić szkolnictwo zawodowe. Regulacje w kwestiach oświaty należy uzgadniać z nauczycielami, bo to oni, razem w uczniami, są tu najważniejsi.

Marcin Zawiła: Możemy zastosować nową ustawę, która pozwala rozszerzyć przedszkola o przyjmowanie dzieci młodszych. Jeśli chodzi o kształcenie zawodowe, to wciąż nie mamy centrum kształcenia gastronomików i hotelarzy. Nie mamy też centrum kształcenia technicznego. Marnujemy możliwości pozyskania środków unijnych na wybudowanie takiego centrum.

Marzena Machałek: W Jeleniej Górze są świetni nauczyciele, ale potrzebne są zmiany. Przede wszystkim w kształceniu ponadgimnazjalnym. Trzeba je dostosować do potrzeb rynku pracy. Dobra szkoła to taka, która wyrównuje szanse i zadbam o to, aby szkoły dawały szansę na dobrą przyszłość.

Elżbieta Matiasz: Trzeba kłaść nacisk na szkolenie młodzieży poza szkołą. Należy stworzyć takie grupy, koła zainteresowań, które przyciągną młodzież i zapewnią im coś poza tym, co narzuca plan szkolny.

Marek Obrębalski: Konieczne jest stałe dostosowywanie szkolnictwa zawodowego do potrzeb rynku pracy. Nie zgodzę się z panem posłem, że w zakresie szkolnictwa zawodowego nic się nie robi. Budujemy centra kształcenia i to właśnie w specjalnościach takich, jak: hotelarstwo, gastronomia, mechanika, informatyka. Potrzebne jest też doskonalenie infrastruktury edukacyjnej i sportowej.
Alina Gierak: Co zrobić, aby turyści zostali w Jeleniej Górze na dłużej, a nie tylko przejazdem?
Sylwester Urbański: Musimy nadać charakter miastu. Trzeba zbudować centrum rekreacyjno-sportowe, aqua-park. Zaproponuję Państwu również centrum rekreacji sportowej w Jagniątkowie. Będą tam narciarskie trasy biegowe, rowerowe i piesze.

Marcin Zawiła: Przede wszystkim trzeba posprzątać. Trzeba zdjąć graffiti, uruchomić system finansowania zabytkowych kamienic. Potrzebna jest też odpowiednia promocja z naszymi partnerami - gminami karkonoskimi. Musimy współpracować, bo teraz marnujemy mnóstwo szans.
Marzena Machałek: Nie zgodzę się z tym, że możemy postawić wyłącznie na turystykę. Rozwój Jeleniej Góry to rozwój przez kulturę, a mamy ku temu ogromny potencjał. Mamy wspaniałe festiwale, które trzeba tylko nieco odkurzyć. Wokół tego zbudujemy przedsiębiorczość jeleniogórzan.

Elżbieta Matiasz: Wszyscy mówią o okolicach Jeleniej Góry, a co z mieszkańcami miasta? Postarajmy się coś zrobić dla samego miasta, a później będziemy cieszyli się, jeśli przyjadą turyści.
Marek Obrębalski: Funkcje turystyczne Jeleniej Góry muszą pozostawać w związku z atrakcyjnym otoczeniem. Bardzo ważna jest promocja. I nie zgadzam się z panem posłem, że nie współpracujemy z gminami powiatu, bo taka współpraca trwa od wielu lat. Ważna jest też baza noclegowa. Myślę, że jeleniogórzanie byliby przeciwni wybudowaniu takiego molocha, jakim jest hotel Gołębiewski w Karpaczu.

Robert Prystrom: Do Jeleniej Góry już przyjeżdżają turyści. Chodzi tylko o to, że muszą tu zostać trochę dłużej i zostawić więcej pieniędzy. Będziemy starali się powołać do życia festiwal miast hanzeatyckich (Unia Hanzeatycka - pierwsza unia gospodarcza, w której była Jelenia Góra - przyp. red.), który trwałby cały lipiec.

Mariusz Junik ("Gazeta Wrocławska"): Jaki jest Państwa pomysł na usprawnienie działalności zakładów gospodarki lokalowej w mieście?

Marcin Zawiła: Miasto ma zaległości wobec wspólnot mieszkaniowych i mieszkańców. Niektórzy szacują to na kwotę ok. 12 mln zł. Ale mamy też 300 budynków, w których są 1-2 mieszkania komunalne. Żeby takie mieszkanie sprzedać, często trzeba czekać nawet kilka lat. Dotujemy nieefektywną strukturę, zamiast środki przeznaczyć na remont i podnoszenie standardu mieszkań, kamienic. Nie wykorzystujemy towarzystwa budownictwa społecznego.

Marzena Machałek: Ludzie bardzo często skarżą się na sposób zarządzania, na wspólnoty mieszkaniowe. Trzeba zmienić strukturę funkcjonowania zakładu komunalnego i trzeba dostosować go do potrzeb mieszkańców.

Elżbieta Matiasz: Są tu pomylone dwa pojęcia, bo czym innym jest wspólnota mieszkaniowa, a czym innym ZGL. Mieszkania trzeba tanio sprzedać ludziom. Mieszkańcy, wiedząc, że to jest ich, sami przyłożą się do tego, aby blok wyremontować. A my im możemy w tym pomóc.

Marek Obrębalski: ZGL wymaga znaczącej reorganizacji. Wyprowadzamy już wspólnoty mieszkaniowe poza zarząd ZGL. Kwestie zadłużenia to nie tylko zadłużenie miasta wobec wspólnot mieszkaniowych, ale także zadłużenie mieszkańców wobec miasta. To wszystko się równoważy. Jeśli chodzi o kamienice zabytkowe, to w większości są to kamienice wspólnotowe, do których miasto nie ma możliwości prawnych.

Robert Prystrom: Zarządzę umorzenie wszystkich roszczeń ZGL w zakresie podwójnego rozliczania wody, bo mamy do czynienia ze skandalem. Rozlicza się wirtualną wodę, bo ludzie muszą płacić za wodę kilka razy albo nawet płacić za to, czego nie zużyli. Ja to skończę!
Sylwester Urbański: Prawdą jest to, że często obarcza się kosztami funkcjonalności tych mieszkań mieszkańców. Należy dokonać szczegółowego rozliczenia. Trzeba jednak przede wszystkim pomyśleć o sprzedaży preferencyjnej i współpracy w zakresie remontów mieszkań, które mają charakter zabytkowy.

Współpraca: Violetta Pietrzak, Mariusz Junik

*******************
6 osób kandyduje w wyborach samorządowych na prezydenta Jeleniej Góry

180 min trwała debata przygotowana przez "Gazetę Wrocławską". Odbyła się 30.10

W debacie uczestniczyli: Sylwester Urbański, Marek Obrębalski, Marcin Zawiła, Marzena Machałek, Robert Prystrom i Elżbieta Matiasz. Dyskusja była długa i gorąca
*******************

Podyskutuj na forum:
Który z kandydatów zna najlepiej Jelenią Górę i ma najlepszy pomysł na rozwój miasta?

_______________________________
Debata także w radiu i telewizji
Naszą debatę usłyszycie Państwo także dzisiaj w Radiu Wrocław. Transmitowana będzie również od soboty w Telewizji Karkonosze Play. Dzisiaj zamieszczamy odpowiedzi kandydatów na pytania dziennikarzy. 12 listopada, w następnym magazynie jeleniogórskim "Gazety Wrocławskiej", przeczytacie zapis gorącej dyskusji między kandydatami.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Jelenia Góra: Dziś w "Gazecie Wrocławskiej" zapis debaty kandydatów na prezydenta miasta - Legnica Nasze Miasto

Wróć na legnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto