Spis treści
Zadzwonił na policję i zatrzymał pijanego kierowcę, jadącego w stronę Lubina. Zachował się wzorowo
Policjanci otrzymali informację o samochodzie, który porusza się drogą ekspresową z Zielonej Góry w stronę Lubina. Zgłoszenie otrzymali od innego kierowcy, który zauważył dziwne zachowanie jadącego przed nim Forda, który ma bardzo widoczne problemy z jazdą po jednym pasie ruchu. Według świadków, kierowca poruszał się zygzakiem od lewego do prawego pasa. Zgłaszający cały czas utrzymywał kontakt z funkcjonariuszami i informował o swojej aktualnej lokalizacji. Szczęśliwym zbiegiem okoliczności był fakt, że kierowca Forda zdecydował się na zjechanie na jedną ze znajdujących się obok drogi stacji benzynowych. Fakt, że podejrzanie zachowujący się kierowca zaparkował swój pojazd, umożliwił zgłaszającemu zablokowanie go i uniemożliwienie dalszej jazdy.
Jechał w odwiedziny do mieszkającej w Lubinie rodziny
Na miejsce przyjechali funkcjonariusze, którzy od razu wyczuli od kierowcy forda silną woń alkoholu. Mężczyzna miał ogromny problem z utrzymaniem się na własnych nogach. Po badaniu okazało się, że w jego krwi znajduje się ponad 2,7 promila alkoholu. 54-letni zielonogórzanin tłumaczył policjantom, że pił alkohol na jednej ze
stacji benzynowych, po czym postanowił odwiedzić rodzinę, która mieszka w Lubinie. Za kierowanie samochodu pod wpływem alkoholu grozi mu grzywna, zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych i nawet do 2 lat więzienia.
Odpowiedzialność i pewność w działaniu umożliwiły zatrzymanie pijanego kierowcy
Szczęśliwie na drodze pijanego kierowcy nie znalazł się żaden inny samochód. Zachowanie współuczestników ruchu było wzorowe, a sam zgłaszający wykazał się ogromną odpowiedzialnością. Pamiętajmy, że nasze działania w takich sytuacjach mogą mieć wpływ na zdrowie, a nawet życie innych. Podstawowym jednak apelem jest to, aby "po kielichu" nie wsiadać za kierownicę.
Zobacz również:
Ukraina rozpocznie oficjalne rozmowy o przystąpieniu do UE
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?