Tragedia rozegrała się środę na bocznicy kopalni bazaltu Winna Góra stacja Jawor. Kolejarz stał na stopniu ostatniego wagonu. Cały skład lokomotywa pchała do napełnienia. Manewrowy miał za zadanie dać sygnał maszyniście , żeby w odpowiednim momencie zatrzymał pociąg, który jechał z prędkością 2 kilometry na godzinę.
- W pewnym momencie pociąg zaczął hamować - mówi Agata Lewandowska, rzeczniczka Państwowej Inspekcji Pracy we Wrocławiu. - Mężczyzna spadł ze stopnia wagonu i został przygnieciony do skarpy. Wyjaśniamy dlaczego doszło do nagłego hamowania, w efekcie którego zginął człowiek.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?