Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jarmark staroci zniknie z Legnicy?

Zygmunt Mułek
Piotr Krzyżanowski
Ryszard Szerega, kolekcjoner ze Świdnicy, postanowił, że już więcej nie przyjedzie na legnicki jarmark staroci, który odbywa się w drugą niedzielę miesiąca. Dlaczego? - Bo tutaj zaczęli strasznie zdzierać - złości się świdniczanin. - Gdy dowiedziałem się w sierpniu, że mam zapłacić aż 150 zł za swoje stoisko, to najpierw złapałem się za głowę, a potem spakowałem dywany i kobierce do samochodu i wyjechałem. Tak postąpiło wielu moich kolegów.

Wcześniej Szerega, tak jak pozostali kolekcjonerzy, płacił 15 zł i mógł swoimi dywanami obłożyć pół Rynku. Ale w maju radni na wniosek prezydenta przyjęli uchwałę, która traktuje jarmark jak targowisko. Wystawcy płacą więc od sierpnia 3 zł za zajęty mkw. Dlatego zbuntowali się.

- Przecież nie będę handlował dywanami na pięciu metrach - wzrusza ramionami świdniczanin. - Nie zawsze zarobię 150 zł. Do tego jeszcze muszę zapłacić za paliwo. Wolę pojechać do Wrocławia, gdzie za 150 zł będę mógł handlować przez trzy dni na stoisku bez ograniczeń.

Legniczanin Jerzy Wierzbicki zapłacił za wystawienie swoich staroci 30 zł, czyli dwukrotnie więcej niż dawniej. - Uhandlowałem na bilet i ćwiartkę wódki - wspomina.

- Teraz zmniejszę stanowisko do trzech metrów, ale wyniosę tylko drobnicę. Wielu moich znajomych już nie przyjedzie w niedziele do Legnicy. Wybierają się do Wałbrzycha, gdzie handluje się za darmo.

Legnicki jarmark ma już 9 lat. Przez lata zdobywał wystawców i pracował na dobrą opinię. Przyjeżdżało tutaj ze swoimi starociami 140 kolekcjonerów z różnych regionów kraju. W sierpniu, gdy wzrosły opłaty, pojawiło się nieco ponad 100.

- Miasto ujednoliciło opłaty i stąd powstał problem - mówi Antonina Trawnik, prezes Towarzystwa Miłośników Legnicy Pro Legnica, które stworzyło jarmarki i pobiera opłaty. - Rzeczywiście, wielu wystawców wyjechało, inni zapowiedzieli, że już nie przyjadą. Ale mam nadzieję, że jarmark przetrwa. Kolekcjonerzy muszą zmniejszać stanowiska. A są tacy, którzy płacą teraz tylko 3 zł.

Władze miasta tłumaczą, że nowe stawki zostały wymuszone przez prawo. Trzeba pobierać opłaty za działalność handlową.

- A dlaczego w innych miastach opłaty są symboliczne, wystawcy dostają nawet bony na zupę? - nie daje za wygraną Ryszard Szerega.
Jarmark to dla bardzo wielu legniczan żelazny punkt niedzielnych spacerów.

- Nie wyobrażam sobie, by przestał istnieć - mówi Irena Sadowska. - To dla miasta dobra promocja. A dla nas możliwość kupienia czegoś ładnego albo chociaż popatrzenia.

Czy legnicki jarmark staroci to ważna dla miasta impreza? Czekamy na Wasze opinie

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na legnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto