Góry Sowie: Sobotni spacer na Wielką Sowę z Przełęczy Jugowskiej i powrót do schroniska Zygmuntówka [70 FOTO]

Od Przełęczy Jugowskiej można wyruszyć czerwonym szlakiem lub łagodniejszym żółtym (po drodze na żółtym szlaku mała platforma widokowa z której dojrzeć można, przy sprzyjających warunkach, Pieszyce, Dzierżoniów oraz górę Ślęża). Trasa jest okraszona panoramami i kilkoma miejscami odpoczynku, choćby na Koziej Równi. Należy pamiętać, oczy na dole przypominają specjalne tablice, że wieża na szczycie Wielkiej Sowy jest zamknięta, trwa jej remont, a właściwie do wiosny został przerwany, co zrozumiałe. Zdjęcia wieży z rusztowaniami nie są tak atrakcyjne ale i tak warto wybrać się na spacer. Na szczycie budka z pamiątkami, przekąskami i napojami. Tu można również kupić trochę drewna i rozpalić obok pod wiatą ognisko by upiec sobie kiełbaski.

Na koniec piękny zachód słońca przy schronisku "Zygmuntówka" był kwintesencją pięknych krajobrazów, które towarzyszyły nam dzisiejszego dnia.

Idąc czerwonym szlakiem z Wielkiej Sowy przez Kozią Równię i dalej czerwonym dochodzimy do styku ze szlakiem niebieskim. W tym miejscu znaki pokazują, że czerwonym mamy 25 minut do schroniska "Zygmuntówka" a niebieskim 5 minut szybciej... nie ulegajcie złudzeniom teraz bo na tym niebieskim jest fragment mega oblodzony do ujęcia wody pitnej w Jugowie. Na całej szerokości drogi mega lód przykryty puchem śniegu jest bardzo zwodniczy i niebezpieczny. Obite 4 litery to najmniejszy problem i czasu wcale się teraz tędy nie skróci, wręcz przeciwnie. Ale atrakcja była :) Poza tym kilka powalonych drzew na tym niebieskim szlaku utrudnia przejście, lub patrząc pozytynie uatrakcyjnia, bo śmiechu było nie mało :) Ale ostrożność konieczna w tych miejscach.