Fuszerki budowlane w Polsce i nie tylko. Jak uniknąć zatrudnienia "fahofcuf". Poprawa tego będzie wiele kosztowała. MEMY

Najprostszym i najbardziej sprawdzonym sposobem jest "marketing szeptany". Warto popytać znajomych i sąsiadów czy mają jakiegoś dobrego majstra do polecenia, ewentualnie kogo stanowczo odradzają.

Jeśli szukamy fachowca przez portale internetowe, zwróćmy uwagę na ceny jakie proponują nam wykonawcy. Dobry fachowiec będzie się cenił. Zbyt niska cena za usługę powinna nam zapalić czerwoną lampkę w głowie.

Podobnie jest z ogłoszeniami gdzie zrobią nam remont "od ręki". Najczęściej dobrzy fachowcy mają terminy "zaklepane" już na dłuższy czas. Warto więc poczekać na fachowca, a nie brać tego "na już".

Zazwyczaj dobrzy majstrowie nie mają obaw przed pokazaniem na zdjęciach swoich realizacji, często również dają namiary do swoich poprzednich zleceniodawców. Jeśli ekipa unika chwalenia się swoimi pracami znów warto "zapalić czerwoną lampkę"

Wszystkie zdjęcia pochodzą z FB profilu "Janusze budownictwa"