Dwanaście kroków Miedzi do awansu. To był rok! [ZDJĘCIA]
Sierpień 2017 - trudne początki
Miedź nieźle prezentowała się w meczach kontrolnych, ale odpowiedzi na wiele pytań miały przynieść spotkania o stawkę. I choć były momenty świetnej gry legniczan, to wyniki, przynajmniej w pierwszych meczach pozostawiały sporo do życzenia. Bezbramkowy remis z Rakowem Częstochowa, później remis 1:1 z GKS Katowice i porażka z Sandecją w Pucharze Polski. – Jestem rozczarowany wynikiem, ale zadowolony z tego, jak nasz zespół narzucił dziś rywalom swój styl gry, bo nad tym dużo pracujemy. Już przed przerwą powinniśmy wykorzystać stworzone sytuacje i rozstrzygnąć losy meczu. Ale zostaliśmy dziś nagrodzeni za grę do końca, bo porażka byłaby bardzo niesprawiedliwa, choć piłka czasem taka bywa. Dziękuję kibicom za doping do końca. Moi piłkarze zostali dziś nagrodzeni brawami i ja też biję im brawo za walkę – powiedział trener Dominik Nowak. Legniczanie się docierali i to było widać. Każde niepowodzenie i w nich i w trenerze budziło sportową złość, którą w kolejnych spotkaniach udało się przekuć na bramki i komplety punktów. Miedzianka pokonała na wyjeździe Odrę Opole 4:2, a później u siebie Zagłębie Sosnowie 4:1. W piątek kolejce legniczanie ograli Wigry Suwałki 2:0. Kibice cieszyli tak ze zwycięstw jak i ze stylu w jakim je osiągnięto. Miedź grała lekko, z pomysłem i co najważniejsze walczyła do końca. Zainteresowanie meczami rosło, podobnie zresztą jak sprzedaż karnetów.