- Ciągłe wyłączenia prądu doprowadziły do zepsucia maszyny do robienia zdjęć - irytuje się Andrzej Zejler, kierownik Kodaka. - Wysiadł też komputer w empiku.
W środę światło w tej cześci miasta zgasło około godz.17. Zapaliło się po godz. 18. Potem znowu na krótko zgasło. Następnego dnia powtórzyło się to przed południem. - I maszyna nie wytrzymała - dodaje Zejler. - Naprawa potrwa do soboty i przez ten czas stoimy.
Także w empiku sytuacja jest niewesoła. Komputer, który obsługiwał placówkę ma zepsuty twardy dysk.
- Jeszcze nie wiemy czy wystąpimy o odszkodowanie do ZE - mówi Zejler. - Ale przeprosiny się nam należą.
- Za skutki spowodowane czwartkową awarią prądu odpowiada administrator kamienicy w Rynku - mówi Paweł Lichota z Zakładu Energetycznego w Legnicy. - Zostały tam spalone bezpieczniki przez tzw. przeciążenie obwodów. Mogło to być spowodowane np. przez włącznie przez któregoś z lokatorów grzejnika elektrycznego o dużej mocy. Na administratorze budynku spoczywa odpowiedzialność zapewniania prawidłowego funkcjonowania sieci oraz zamontowania zabezpieczeń, które pozwolą uniknąć nieprzyjemnych sytuacji oraz szkód wśród mieszkańców i najemców lokali - dodaje.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?