Dramat rodzin! Mieszkają pod Legnicą, trafią na bruk?!

Dramat rodzin! Mieszkają pod Legnicą, trafią na bruk?!

Lipce 26 - do adres feralnej kamienicy, która znalazła się na drodze planowanej drogi ekspresowej S3. Budynek zostanie zburzony, ponieważ w tym miejscu powstanie tzw. ślimak, czyli jeden ze zjazdów prowadzących do Legnicy. Kamienica już teraz znajduje się w odległości niespełna 10 metrów od obecnej "trójki". Budynek zamieszkują cztery rodziny, w sumie jedenaście osób. W ubiegłym tygodniu poinformowały redakcję "Panoramy Legnickiej", że ani gmina Miłkowice na terenie której leży dom, ani Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad nie zaoferowały im lokali zastępczych.

- Problemem okazało się rozwiązanie kwestii własności tego budynku. Kiedyś należał on do Agencji Nieruchomości Rolnych później podobno przejęła go GDDKiA, a w 2013 roku, z dokumentów do których dotarliśmy, wynika, że kamienicą zarządza gmina Miłkowice - mówi Kamila Kłębucka, wnuczka jednej z kobiet, która ma opuścić dom. - Gmina dopiero niedawno miała wypowiedzieć to nieporozumienie. Wtedy się zaczęły te wszystkie kłopoty - dodaje pani Kamila.

Po naszej pierwszej interwencji sprawą zainteresowała się GDDKiA oraz ANR. W prace nad poszukiwaniem nowego lokalu zaangażował się także w końcu gmina Miłkowice. Ta co ciekawe otrzymała około 3 mln złotych odszkodowania za tereny i drogi do niej należące. Zdaniem samorządu w tej kwocie pieniędzy za wspomnianą kamienicę nie było.

- W październiku 2013 roku GDDKiA zawarła z gminą Miłkowice Porozumienie, w którym gmina przejęła zarządzanie budynkiem w miejscowości Lipce 26 oraz zobowiązała się do zapewnienia mieszkańcom lokali zamiennych w związku z koniecznością wyburzenia budynku pod budowę drogi ekspresowej S3 - wyjaśnia Joanna Borkowska z GDDKiA. - Niespodziewanie w marcu tego roku, nowe władze gminy wypowiedziały podpisane wcześniej porozumienie. Jesteśmy zaskoczeni tą sytuacją. Nie pozostawimy mieszkańców bez dachu nad głową, dlatego szukamy możliwości jak najszybszego rozwiązania tej sytuacji, m.in. prowadzimy dalsze rozmowy z władzami gminy - dodaje.

Choć budynek nie należy już do Agencji Nieruchomości Rolnych, przedstawiciele również tej inwestycji zapowiedzieli, że jeśli tylko będą mogli to pomogą tym czterem rodzinom.

- Zawsze kiedy pojawia się problem dotyczący losu ludzi rozmawiamy z zainteresowanymi instytucjami aby wspólnie znaleźć rozwiązanie - zapewnia Marzena Szocińska-Klein z ANR.

Jedenaście osób mieszkających w Lipcach pod numerem 26 nie ma żalu o to, że mają się wyprowadzić. Spodziewali się tego i byli o tym wcześniej informowani. Żal mają o to, że gdy przyszło do zapewnienia im nowych mieszkań to nagle rozpoczęła się tak zwana spychologia i przerzucanie odpowiedzialnością za cztery rodziny mieszkające w kamienicy.

- To co zrobili w naszym ogrodzie to również barbarzyństwo. Wycięli nasze drzewka owocowe i orzechy bez pytania. Co do sztuki. Niektóre z nich można było jeszcze przesadzić - mówi Janina Skórka, jednak z lokatorek. - Na tym jednak nie koniec. Od jakiegoś czasu nachodzą nas mężczyźni, którzy grożą, że mamy się jak najszybciej wyprowadzić, bo inaczej przyjedzie walec i wszystko zniszczy, z nami lub bez - dodaje kobieta.

Nieproszeni goście nie chcą się przedstawić, nie wiadomo kto ich nasyła do kamienicy w Lipcach. Pewne jest zaś to, że rodziny zgodnie z wcześniejszymi planami miały się wyprowadzić już w lutym. Ze względu na brak lokali ten termin przełożono na czerwiec tego roku. Wówczas, natychmiast na plac budowy wjedzie ciężki sprzęt i zapewne po dniu, maksymalnie dwóch kamienica zostanie zrównana z ziemią.

- Mieszkam tu od 50 lat, płacę za wszystko w terminie, a teraz boję się, że trafię pod most bo nikt nie chce nam pomóc - mówi ze łzami w oczach Kazimiera Kłębucka, lokatorka.

Dramat rodzin! Mieszkają pod Legnicą, trafią na bruk?!