Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dietetyczka z firmy Natur House o automatach w szkołach (WYWIAD)

Szymon Staszczak
Wywiad z dietetyczką Natur House
Wywiad z dietetyczką Natur House Szymon Staszczak
Z racji artykułu dotyczącego ewentualnej likwidacji szkolnych automatów z niezdrową żywnością, podjęliśmy się rozmowy z dietetyczką legnickiego oddziału Natur House - Małgorzatą Żurawską.

Dietetyczka z firmy Natur House o automatach w szkołach (WYWIAD)

- Czy usunięcie automatów z niezdrową żywnością to dobry pomysł? Może lepiej zamienić żywność w nich na zdrowszą?

- Uważam, że przede wszystkim trzeba byłoby zamienić to co w tych automatach się znajduje. Dzieciaki najchętniej sięgają po słodkie, kolorowe napoje, które obfitują w cukry proste i sztuczne barwniki. Ten wzrokowy czynnik jest chyba dla nich najważniejszy. Produkty kolorowe i modne przyciągają wzrok dzieci i często zajmują główną pozycję w ich menu, doprowadzając do problemów z nadwagą. Aby temu zapobiec można by zamienić je na wodę mineralną. Jeżeli nie będzie w takim automacie nic słodkiego do picia, to z braku innych możliwości dzieci będą wybierały zdrowszy zamiennik. Z uwagi na niemożliwość umieszczenia w automatach świeżych owoców i warzyw głównymi przekąskami są w nich słodkie, czekoladowe batoniki i słone przekąski, które w późniejszym wieku mogą zwiększać ryzyko nadwagi i chorób układu krążeniowo-naczyniowego. Rozwiązaniem może być zamiana batonów i chipsów na zdrowsze produkty. Mogą to być np. ciastka pełnoziarniste lub paczuszki z suszonymi owocami lub orzechami. Zdecydowanie dostarczą one dziecku więcej witamin i minerałów, przez co znacznie wzmocnią wydolność dzieci podczas pracy umysłowej w szkole.

- Jeżeli już przyszłoby coś takiego, że automaty znikną ze szkół, to w zamian za to można by było zrobić takie punkty, choćby na stołówce, w których te owoce czy warzywa można by było rozdawać.

- To prawda. Większość szkół posiada stołówki, w których dzieci jedzą obiady. Faktycznie oprócz tych obiadów mogłyby być tam dostępne gotowe zestawy warzywno-owocowe, a także bogate w wapń mleko i naturalne produkty mleczne. Wówczas najważniejsza praca spadłaby na rodziców, powinni uświadamiać swoim pociechom korzystny wpływ świeżej nieprzetworzonej żywności na ich zdrowie. Często spotykam się też z sytuacją, w której dziecko oprócz obiadu w szkole zjada drugi obiad w domu, z rodziną. To krótka droga do nadwagi. Jednak i w tej sytuacji możliwe jest rozwiązanie. Dzieci spożywające obiady w szkołach po powrocie powinny mieć serwowane owocowo-warzywne i mleczne przekąski. Natomiast dzieci, które wybiorą posiłek w domu z rodziną powinny mieć w stołówce dostęp do kanapki z pełnoziarnistego pieczywa z warzywami i np. chudą wędliną czy serem, a także świeżych owoców. Większą uwagę należałoby zwrócić na dzieci w wieku wczesnoszkolnym, czyli klasy 1-6. Są to dzieci, u których ze względu na szybki wzrost kości zapotrzebowanie na wapń znacznie wzrasta. Idealnym źródłem wapnia są produkty mleczne, dlatego możliwość zakupu kartonika mleka lub kefiru byłaby idealnym rozwiązaniem.

- Jak ważne dla dziecka jest drugie śniadanie?
- To jest w ogóle podstawa, gdyż w godzinach szkolnych dzieci wykazują największe zapotrzebowanie energetyczne. Wówczas najintensywniej pracuje ich mózg, który potrzebuje do pracy paliwa. Najważniejsze będzie tu pełnowartościowe drugie śniadanie. Produkt zbożowy zawierający węglowodany złożone dostarczy energii, ser czy chuda wędlina uzupełni białko potrzebne do odbudowy mięśni, a warzywa i owoce uzupełnią sole mineralne i witamy utrzymujące organizm w dobrej kondycji.

- A co ze świadomością dziecka o niezdrowym jedzeniu? Jak rodzic może na to wpłynąć?
- Edukację przede wszystkim należałoby zacząć od reedukacji żywieniowej rodziców. Zazwyczaj to w nich tkwi problem, nie w dzieciach, ponieważ będą one powielały schemat, który pokazują im ich opiekunowie. Oczywiście nie można problemu generalizować. Spotykam się z rodzinami, w których obowiązuje zdrowy tryb życia bazujący na zdrowym odżywianiu i sporej dawce aktywności fizycznej. Dzień zaczyna się w takich domach od pełnowartościowego śniadania. Ten pierwszy posiłek jest najistotniejszy nie tylko dla dzieci, ale także dla rodziców, ponieważ dostarcza energii na początek dnia i uzupełnia jej braki po przespanej nocy. Istotny i warty podkreślenia jest także fakt, że podczas wspólnego śniadania więzi rodzinne wzmacniają się i u dzieci zakorzenia się pozytywny nawyk jedzenia przed wyjściem z domu. Podstawą jest także posiłek spożywany w szkole, czyli drugie śniadanie. Zauważmy, że możemy dać dziecku zamiast pieniędzy "wyprawkę" do szkoły w postaci kanapki z pełnoziarnistego pieczywa z warzywami i porcję świeżych owoców, a zamiast kolorowego napoju butelkę wody mineralnej. Problem jest prostszy w przypadku młodzieży licealnej, gdyż częściej zwraca ona uwagę wygląd zewnętrzny i świadomość żywieniowa jest często większa. Nie bez winy są również nauczyciele. Niejednokrotnie na stacjach benzynowych spotykam wycieczki szkolne, które zmierzają do znanych sieci fast food'ów prowadzone tam przez nauczycieli. Dzieci traktują zjedzenie hamburgera, frytek i wypicie litra coli jako atrakcję. Co z tego, że będziemy dziś tu rozmawiać o wyrzuceniu automatów, zmianach na stołówkach, jeśli nauczyciele sami nie będą dawać odpowiedniego przykładu.

Dietetyczka z firmy Natur House o automatach w szkołach (WYWIAD)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na legnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto