Czynsz w górę. Legniczanie wściekli [WASZE GŁOSY]
Ciąg dalszy...
Dalsza część listu p. Mateusza: Jeśli chodzi o temat podwyżek za każdym razem jak dostaję pismo ze spółdzielni odnośnie podwyżki to się we mnie gotuje. W zeszłym roku jak się nie mylę były 3 albo 4 podwyżki - nie duże, ale były. Jak człowiek ma się nie denerwować, gdy kupuje mieszkanie za 180 tys. ładuje w nie kolejne 30 i w jednym roku co chwilę coś podnoszą, a dodam tylko, że wówczas rząd nie informował o zmianach w podwyżce płacy minimalnej. Ot tak sobie spółdzielnia zdecydowała, że będzie podwyżka, za odpady segregowane gdzie nie mamy koszy takich jak inni płaciłem 30 zł i segregowałem je i dalej to robię tylko się pytam do czego mam to wrzucać jak nie ma do czego - nie ma przystosowanych koszy na te odpady. Kolejna kwestia to cena wody, która jest kosmiczna. Szczerze, kiedyś któryś portal pisał, że Legnica ma najdroższą wodę w Polsce, nawet Wrocław, czy Jelenia Góra ma tańszą. Kolejna kwestia jest tego typu - czym różni się ciepła woda w centrum od tej na PIEKARACH - u teściów cena wody jest o ponad połowę niższa niż na OSIEDLU PIEKARY. Wystarczy pojeździć po mieście aby dowiedzieć się jakie są ceny wody w mieście... Dalsza część listu na kolejnej stronie
