Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czym kuszą kandydaci w wyborach?

Piotr Kanikowski
Janusz Mikulicz, kandydat Platformy Obywatelskiej na prezydenta Legnicy, obiecuje m.in. rewitalizację 100 kamienic i budowę 1000 miejsc parkingowych
Janusz Mikulicz, kandydat Platformy Obywatelskiej na prezydenta Legnicy, obiecuje m.in. rewitalizację 100 kamienic i budowę 1000 miejsc parkingowych fot: Piotr Krzyżanowski
Janusz Mikulicz zamierza co roku rewitalizować w Legnicy po 25 kamienic. Krzysztof Maciejak obiecuje złotoryjanom bony na ponadstandardowe świadczenia medyczne. Dariusz Mikus chce, by urzędy pracowały jak sklepy, do osiemnastej. Robimy pierwszy przegląd wyborczych deklaracji.

Dariusza Mikusa z Lubina wkurza, że po godzinie szesnastej we wszystkich urzędach może co najwyżej pocałować klamkę. – Skoro sklepy mogą pracować do godziny 18, to i urzędnicy powinni – uważa. – Trzeba dać ludziom możliwość załatwienia swojej sprawy między zakupami.

Przede wszystkim po to Mikus idzie do rady miejskiej. Zdaje sobie sprawę, że jednym mandatem nic nie zmieni, ale liczy na innych. Jeśli podchwycą jego pomysł, to w Lubinie jeszcze przed rokiem 2014 będzie można na przykład wyrobić sobie dowód osobisty lub zerknąć w mapy geodezyjne za pięć osiemnasta.

Krzysztof Maj, rzecznik prezydenta Lubina, potwierdza, że to możliwe. Jedyny problem: pieniądze, bo każda godzina pracy urzędu kosztuje. Maj nie potrafi jednak powiedzieć, jaką sumę pochłonie realizacja pomysłu Dariusza Mikusa.

– Zupełnie nic - twierdzi sam kandydat. – Trzeba tylko inaczej zorganizować pracę. W tych wydziałach, które mają bezpośredni kontakt z petentem, jedna lub dwie osoby musiałby przyjść do roboty na godz. 10, a nie na 8, i poczekać na ludzi do zamknięcia sklepów. Petenci, którzy dziś odchodzą z kwitkiem sprzed zamkniętych drzwi, zaoszczędzą na znaczkach pocztowych, bo nie będą musieli już słać dokumentów listem polecony.

Arkadiusz Rodak, rzecznik prezydenta Legnicy, nie do końca jest przekonany, że wyborcy oczekują na taką inicjatywę. – Kilkanaście lat temu przeprowadzaliśmy już taki eksperyment – opowiada. – We wtorki urząd miasta był czynny do godziny 18. Ale po godz. 16 nie zaglądali już żadni petenci. Nie było zainteresowania.
W programie wyborczym Platformy Obywatelskiej oraz Janusza Mikulicza, kandydata na prezydenta Legnicy, inwestycja goni inwestycję.

Co roku PO zamierza przeznaczać 2 mln zł na remonty lokalnych dróg i pół miliona na równe chodniki. Do tego dokłada obwodnicę południowo-wschodnią, aquapark przy ul. Radosnej, Centrum Edukacji Dzieci i Młodzieży na Zakaczawiu w byłym teatrze varietes, zbiorczy parking w centrum Legnicy, parkingi na Piekarach i Koperniku, dwa skateparki i ścieżki rowerowe. A jako wisienka na torcie projekt „100 kamienic”, czyli deklaracja, że co roku pod jego rządami miasto będzie przeprowadzać pełną rewitalizację 25 kamienic.

Skąd brać na to wszystko pieniądze?
– Tam, gdzie to możliwe, trzeba szukać funduszy zewnętrznych – wyjaśnia kandydat na prezydenta Legnicy. – Jeśli się nie da, będziemy korzystać ze środków własnych.

Brak mieszkań i pracy to główne mankamenty Legnicy, według Ewy Szymańskiej, kandydatki PiS na prezydenta. Jak zapewnić pracę, nie zdradziła, choć twierdzi, że można unikać błędów zaniechania (tu padł przykład Letii: urząd od 2,5 roku zwleka z opracowaniem planu zagospodarowania przestrzennego dla Letii, a ta traci potencjalnych inwestorów).

– Mam pomysł, jak zapewnić mieszkania dla najubożeszj grupy mieszkańców, która najdłużej na nie czeka – mówi Ewa Szymańska. – Miasto powinno sprzedawać teren z ulgą, za którą inwestor wybuduje gminie mieszkania komunalne.

Sojusz Lewicy Demokratycznej w Legnicy wiedzie swe hufce pod hasłem: darmowy internet dla wszystkich mieszkańców. W ciągu 4 lat SLD obiecuje stworzyć w mieście taką sieć nadajników, by w każdym zakątku Legnicy można było podłączyć się do bezpłatnej sieci. Inwestycja ma kosztować nie więcej niż 150 tys. zł.
– To niedużo w skali budżetu, więc spełnienie tego pomysłu jest bardzo realne – zapewniał Sławomir Skowroński, szef legnickiego SLD, prezentując swój pomysł.
Na pewno obiecany przez lewicę darmowy internet będzie wolniejszy niż stałe łącze. Ma umożliwiać korzystanie z poczty, płatności bankowe, przeglądanie portali, ale jeśli ktoś zechce ściągać filmy czy pliki muzyczne to napotka na ograniczenia dostępu.

Marek Wojnarowski, kandydat Platformy Obywatelskiej na prezydenta Lubina obiecuje głównie współpracę ze wszystkimi. Twierdzi, że nawet z ciasteczkowym potworem potrafi się dogadać. I dowodzi tego krążąc po Lubin z grupką młodych ludzi, torbą pełną krówek-wojnarówek oraz kamerą. Z luzem, którego nikt by u niego nie podejrzewał, wciąga przechodniów w rozmowy. Filmiki z tych wyjść w miasto publikuje w You Tube.

Wiesław Wabik i jego Porozumienie dla Mieszkańców Polkowic obiecuje dbać o podatki, należne polkowiczanom za ciężką prace górników. Z inwestycji planuje m.in.: dom pogodnej starości im. Jana Pawła II w Suchej Górnej, przedszkole dla 180 dzieci, nowe Centrum Animacji Kultury, rozbudowę uczelni (powiększenie jej o laboratoria i pomieszczenia dydaktyczne) oraz budowę w zabytkowym parku w Polkowicach Dolnych ośrodka rekreacyjno-rehabilitacyjnego dla osób niepełnosprawnych.

W Ścinawie Andrzej Holdenmajer obiecuje kontynuację mijającej kadencji. Dużo miejsca poświęca zabiegom o wybudowanie wałów powodziowych mających ochronić miasto oraz Lasowice i Przychowę przed wielką falą. W tej sprawie wysłał nawet list do premiera Donalda Tuska.

Na razie z trzech kandydatów na burmistrza Złotoryi, tylko Krzysztof Maciejak ujawnił swój program wyborczy. Rafał Miara (SLD) ograniczył się do kilku enigmatycznych haseł: „Obywatelski Urząd” (administracja dla mieszkańców, a nie odwrotnie), „Inwestycje w Przyszłość” (środki publiczne mają stymulować rozwój), „Wyjątkowe Miasto” (rozwój, promocja, współpraca z organizacjami i stowarzyszeniami lokalnymi). Urzędujący burmistrz Ireneusz Żurawski zapowiedział bardzo ogólnie, że w swym programie ma m.in. ciekawe wspólne projekty infrastrukturalne z partnerami z Czech i Niemiec. Szczegółów dotąd nie poznaliśmy - dotrą do mieszkańców w formie ulotek.

Krzysztof Maciejak, kandydat Forum Samorządowego 2010 na burmistrza Złotoryi, skorzystał z internetu. Opublikował w nim program wyborczy. Jak mówi, jedna czwarta dokumentu pochodzi od internautów, którym udostępnił swój adres mailowy oraz numer gadu gadu, by zgłaszali swe pomysły.

Tak zrodziła się np. propozycja, by burmistrz raz w tygodniu dyżurował przy skype, odbierając uwagi od złotoryjan. Wśród autorskich pomysłów Maciejaka jest m.in. zamiar przygotowania i wdrożenia wykupu przez miasto ponadstandardowych świadczeń dla złotoryjan w różnych programach zdrowotnych.

Dla osób starszych mogłaby to być rehabilitacja w zakresie schorzeń narządów ruchu. Dla uczniów badania i korekcja wad postawy. albo stomatologia zachowawcza.Do tego bezpłatne szczepienia (dla osób starszych np. przeciw grypie, dla dziewcząt w wieku szkolnym przeciwko rakowi szyjki macicy, dla dzieci przeciw pneumokokom).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na legnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto