MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Czy można pokochać łacinę - Legniczanka Sandra Strugała pojedzie do Włoch tłumaczyć Cycerona

Zygmunt Mułek
Sandra Strugała (z prawej), nauczycielka Renata Kominiarczuk oraz Natalia Pecyna pokochały łacinę.  FOT. PIOTR KRZYŻANOWSKI
Sandra Strugała (z prawej), nauczycielka Renata Kominiarczuk oraz Natalia Pecyna pokochały łacinę. FOT. PIOTR KRZYŻANOWSKI
– Moja uczennica jest wykształcona jak starożytny Rzymianin – chwali się nauczycielka Renata Kominiarczuk. – Zna dziewięć tysięcy łacińskich słów.

– Moja uczennica jest wykształcona jak starożytny Rzymianin – chwali się nauczycielka Renata Kominiarczuk. – Zna dziewięć tysięcy łacińskich słów.
Sandra jest tegoroczną maturzystką w I Liceum Ogólnokształcącym. Nie musi zawracać sobie głowy egzaminem na wyższą uczelnię. Indeks ma już w kieszeni, bo zajęła trzecie miejsce w finale krajowym Olimpiady Języka Łacińskiego i Kultury Antycznej. Dzięki temu jako jedyna uczennica z Dolnego Śląska będzie w maju reprezentowała Polskę na Międzynarodowym Konkursie Cycerońskim w Arpino koło Rzymu. Przyjedzie tam 700 młodych ludzi z całego świata. To najbardziej prestiżowa olimpiada ze znajomości łaciny.

– To dla mnie wielki zaszczyt, że tam pojadę – cieszy się Sandra. – Czy mam szanse na zwycięstwo? Na pewno mniejsze niż Włosi. Bo oni będą tłumaczyli tekst Cycerona na swój język. My natomiast na język polski, a dopiero potem tłumacz przełoży go na włoski.

Co jej się marzy
Sandra kończy właśnie naukę w klasie biologiczno-chemicznej. Łaciną zainteresowała się, bo miała problemy z nauką innych języków. – Każdy z europejskich bazuje na łacinie – wyjaśnia olimpijka. – Gdy poznałam gramatykę łacińską, nie miałam już problemów z językiem niemieckim czy angielskim. Sama nauczyłam się hiszpańskiego, a teraz planuję poznać włoski.
Sandra jest jedną z najlepszych uczennic w szkole. Już wie, że będzie studiowała filologię klasyczną. Potem planuje drugi fakultet związany z biologią lub ochroną środowiska.

Pogadać jak z Platonem
I jeszcze jedno wyzwanie. Mimo że zna doskonale gramatykę, potrafi tłumaczyć teksty, to jednak nie rozmawia w języku łacińskim. – To kwestia przekroczenia pewnej bariery psychologicznej – zwierza się Sandra. – Poznałam już ludzi ze Stowarzyszenia Miłośników Łaciny, którzy zapraszają mnie do Krakowa na spotkania. Siadają tam przy kawiarnianych stolikach i rozmawiają po łacinie. Dzięki temu szybko opanuję ten język w mowie.
Termin Konkursu Cycerońskiego wypadł akurat w dniu, gdy Sandra miała zdawać maturę z biologii i chemii. Początkowo miała wielki dylemat, co wybrać, ale Okręgowa Komisja Egzaminacyjna, na prośbę dyrekcji szkoły, przesunęła tylko dla niej termin matury z tego przedmiotu o miesiąc.
Legnickie I Liceum Ogólnokszałcące jest jedynym w mieście, gdzie młodzież uczy się łaciny. Renata Kominiarczuk opracowała autorski program nauki tego języka i kultury antycznej. – Nasz sukces jest tym większy, że na Olimpiadzie Sandra rywalizowała z uczniami z klas o profilu klasycznym – dodaje Renata Kominiarczuk. – Tam mają znacznie więcej godzin z łaciny. Moja inna uczennica Natalia Pecyna, zajęła szesnaste miejsce w tym konkursie. •

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Grosicki kończy karierę, Polacy przed Francją czyli STUDIO EURO odc.5

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na legnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto