MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Czuwanie przy ukraińskiej urnie

Piotr Kanikowski
– To życiowe doświadczenie – mówią studenci, którzy pomogli naszym sąsiadom ze wschodu w pomarańczowej rewolucji Legniczanie obserwowali wybory na Ukrainie.

– To życiowe doświadczenie – mówią studenci, którzy pomogli naszym sąsiadom ze wschodu w pomarańczowej rewolucji

Legniczanie obserwowali wybory na Ukrainie. – Mam nadzieję, że najpóźniej za dwa lata, kiedy dobiegnie końca kadencja Łukaszenki, będę mógł pojechać na Białoruś z podobną misją
– mówi Grzegorz Zanto

Wśród tysiąca Polaków, którzy jako obserwatorzy Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy Europejskiej wyjechali przyglądać się wyborom na Ukrainie, był Karol Popławski, student III roku administracji publicznej w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Legnicy.
– Zostałem skierowany do Kodymy koło Kotowska. Jest to niewielkie, 10-tysięczne miasteczko położone o dwieście kilometrów od Odessy – opowiada Karol. – Choć przeważali tam zwolennicy Janukowycza, byliśmy podejmowani bardzo serdecznie. Tylko jednostki dawały nam odczuć,
że jesteśmy zbędni.
Życzliwość Ukraińców utkwiła też mocno w pamięci Grzegorza Zanty z II roku inżynierii komputerowej PWSZ, który obserwował przebieg wyborów w miejscowości Balta.
– Ludzie podchodzili do nas i dziękowali, że przyjechaliśmy – wspomina. – Zawarłem wiele znajomości i już wiem na pewno, że wkrótce wrócę do Odessy.
Grzegorz nie zastanawiał się ani przez moment, gdy usłyszał, że Prawo i Sprawiedliwość poszukują ochotników do wyjazdu na Ukrainę.
– Zawsze interesowałem się tym, co dzieje się za naszą wschodnią granicą – mówi.
– Trzy razy byłem na Białorusi. Mam nadzieję, że kiedy dobiegnie końca kadencja obecnego prezydenta, będę mógł tam pojechać, by przysłużyć się demokracji.
– Mam poczucie, że w małej części pomogłem ludziom na Ukrainie – mówi Karol Popławski. – A poza tym chciałem zaznać tej atmosfery euforii. Na początku lat osiemdziesiątych, kiedy w Polsce działy się równie wzniosłe rzeczy, byłem dzieckiem.
Czy z taką samą uwagą przyglądają się wyborom w Polsce?
– Nie ma takiej potrzeby, bo głosowaniu nie towarzyszą aż takie emocje – uważa Grzegorz Zanto. Podobnie myśli Karol Popławski.
– Czasy się zmieniły – mówi. – Czasem mam tego dość, ale regularnie oddaję głos w każdych wyborach.

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na legnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto