Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chorób zatok nie wolno lekceważyć

Monika Krężel
O chorobach zatok, ich diagnostyce i metodach leczenia z dr. n. med. Bogdanem Kolebaczem, ordynatorem Oddziału Laryngologii Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 7 Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w ...

O chorobach zatok, ich diagnostyce i metodach leczenia z dr. n. med. Bogdanem Kolebaczem, ordynatorem Oddziału Laryngologii Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 7 Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach rozmawia Krystyna Bochenek

Co to są zatoki i ile ich mamy?

Zatoki to przestrzenie pneumatyczne w czaszce, które wraz z nosem mają wiele ważnych funkcji do spełnienia. Te przestrzenie powietrzne rozwijają się przez cały okres życia płodowego człowieka. U dzieci są jeszcze niewykształcone, ale u młodzieży powiększają się aż osiągną prawidłową wielkość w drugiej dekadzie życia. Wyróżniamy zatoki czołowe, szczękowe, sitowe i klinowe. Dokładna znajomość topografii nosa i zatok jest konieczna przed przystąpieniem do ich leczenia.

Jaka jest rola nosa i zatok?

Przede wszystkim mają funkcję filtracyjną, czyli oczyszczania mechanicznego. Ich zadaniem jest oczyszczenie powietrza, które trafia do naszych dróg oddechowych - z pyłów, bakterii, wirusów i drobnych zanieczyszczeń. Drugą rolą jest ogrzewanie powietrza, które dostaje się do płuc. Ono powinno mieć temperaturę około 37 st. C, a człowiek często przebywa na dworze, gdzie temperatura jest dużo niższa. Nawet wtedy, gdy wynosi ona minus 20 st. C, powietrze, które dostaje się do płuc, głównie dzięki nosowi i zatokom, osiąga właściwą temperaturę. Trzecia funkcja nosa i zatok, to nawilgocenie powietrza, które dostaje się do płuc. Ono powinno mieć wilgotność 80-95 procent. Tymczasem w pomieszczeniach powietrze ma wilgotność
30-40 proc. Powietrze musi być prawidłowo nasycone parą wodną, gdyż tylko wtedy będziemy mieć prawidłową wymianę oddechową w płucach. Bardzo ważną funkcją zatok jest pełnienie ochronnej roli przed urazami. Te przestrzenie chronią bowiem nasz centralny układ nerwowy przed mniejszymi i poważniejszymi urazami mechanicznymi. Ostatnią ważną rolą jest zabezpieczenie cieplne czaszki i oczodołu. Zatoki zapewniają odpowiednią barierę termiczną przed spadkiem temperatury.

Czy wśród zatok wyróżniamy takie, które są szczególnie ważne dla funkcjonowania człowieka?

Najważniejszą rolę spełniają zatoki szczękowe i czołowe. Rola zatok sitowych zwanych błędnikiem sitowym oraz zatok klinowych jest mniejsza.

Czy katar, zapchany nos, trudności z oddychaniem, ból głowy przy schylaniu, zawroty głowy, bóle uszu, zaburzenia powonienia najczęściej towarzyszą chorobom zatok?

Tak, to są najczęściej spotykane objawy. Warto podkreślić, iż bóle głowy i stopień zatkania nosa powodują, że dzieci nie są w stanie się uczyć. Mamy do czynienia z uczniami, którzy są uważani za mało inteligentnych, nie potrafiących się skupić na lekcjach tylko dlatego, że chorują na zatoki. Dane statystyczne podają, że 40 proc. dzieci w Polsce rocznie zapada na zapalenie zatok. Uważa się, że dziecko ma tylko katar i nic się złego nie dzieje. Tymczasem dziecko nie potrafi nazwać swoich objawów. Z kolei pacjenci dorośli mają trudności z koncentracją w pracy i nauce, gdyż tak cierpią. Jest to często zaniedbywane schorzenie.

A gdzie jest granica między katarem, a objawami, które wskazują na chore zatoki?

Taką granicę należy znaleźć w częstości, czyli powtarzaniu się tych objawów. Trzeba więc zaobserwować, jak często w roku one się zdarzają i jak długo trwają. Jeśli schorzenie to trwa 7-14 dni, możemy pomóc sobie sami. Ale jeżeli te objawy dokuczają nam o wiele dłużej i występują kilka razy w roku, to niezbędna jest pomoc specjalisty w celu zdiagnozowania i prawidłowego leczenia

Częściej na zatoki chorują dzieci czy dorośli?

Szacujemy, że rocznie zapada na choroby zatok ok. 40 proc. polskich dzieci. Jeśli chodzi o dorosłych, to choruje ok. 10 proc. populacji. Amerykańskie badania podają, iż rocznie ok. 20 mln mieszkańców USA zapada na zapalenie zatok, czyli jest to bardzo duża liczba.

Co jest najczęstszą przyczyną zapalenia zatok?

Najczęściej są to wady anatomiczne, które występują w obrębie nosa i zatok. Np. tak często spotykane skrzywienie przegrody nosa, które niejednokrotnie jest bagatelizowane, ale z czasem może mieć ogromny wpływ na rozwój choroby zatok.

Poza tym palenie papierosów lub przebywanie w miejscu, gdzie ktoś pali, może mieć wpływ na zatoki. Dym papierosowy powoduje uszkodzenie śluzówki nosa i zatok oraz prowadzi do powstania przewlekłych zapaleń zatok. Nie mówiąc, jak szkodliwy wpływ na płuca ma dym papierosowy, jest on przecież główną przyczyną powstawania nowotworów płuc.

Czym się różnią incydentalne zachorowania na zapalenie zatok od przewlekłych?

Wyróżniamy ostre zapalenia zatok, które trwają do trzech tygodni i możemy je leczyć w typowy sposób. Można więc zastosować krople do nosa oraz powszechnie dostępne tabletki. Leki obkurczają błonę śluzową, udrażniają przewody i stosowane przez kilka dni nie mają istotnych działań ubocznych. Następnie mówimy o zapaleniach podostrych, które mogą trwać do trzech miesięcy. Powinny być leczone przez lekarza ogólnego lub specjalistę laryngologa. Do leczenia tego schorzenia są przygotowani także lekarze rodzinni. Jeżeli chorujemy powyżej trzech miesięcy, niezbędna jest wizyta u specjalisty. Do niedawna uważano, że takich dolegliwości nie można skutecznie wyleczyć.

Ale w latach 70. w austriackim Grazu, tamtejszy lekarz, prof. Messerklinger bardzo dokładnie przyjrzał się zatokom i po raz pierwszy opisał model ich funkcjonowania. Okazało się, że także w zatokach zdrowych znajduje się śluz wytwarzany przez błonę śluzową. Ruch śluzu odbywa się ruchem okrężnym przez naturalne ujścia tych zatok. Dopiero prace m.in. prof. Messerklingera wykazały, że trzeba wykonywać operacje fizjologiczne, czyli doprowadzić do wytworzenia trwałego połączenia miedzy nosem i zatokami w miejscu ich naturalnych ujść.

Jeszcze nie tak dawno u chorych stosowano antybiotyki, inhalacje, wykonywano wyłącznie zdjęcia rentgenowskie. Dzisiaj robimy je tylko w przypadkach ostrych. Główną metodą diagnostyczną jest tomografia komputerowa zatok. Jest to badanie obrazowe, które w przypadku przewlekłych chorób zatok jest jedynym, rozstrzygającym badaniem. Tomografia komputerowa weszła do kanonu badań podstawowych w laryngologii, a czas oczekiwania na badanie wynosi kilka tygodni. Badanie zleca specjalista i jest refundowane przez NFZ.

Jeżeli ktoś ma skrzywioną przegrodę nosową, to warto poddać się zabiegowi wyprostowania jej?

Krzywa przegroda nosa to najczęściej wada wrodzona lub następstwo urazu z dzieciństwa czy wieku dorosłego. Gdy u chorego nawracają zapalenia zatok, a drożność nosa jest nieprawidłowa to w przyszłości mogą pojawić się coraz większe problemy. Dlatego lekarze zalecają, by po osiągnięciu 18-19 roku życia poddać się zabiegowi wyprostowania przegrody.

Warto wiedzieć, że kiedyś ten zabieg był nieprzyjemny dla pacjenta, ale dzisiaj wykonuje się plastykę przegrody korzystając z dobrodziejstw nowoczesnej anestezjologii.

Dzieciom zaleca się często płukanie zatok. Czy to dobry sposób leczenia?

Bardzo dobry, zwłaszcza że jest bezpieczny, łatwy do wykonania i bezbolesny. Pod ciśnieniem, przy pomocy ssaka przepłukuje się dziecku lub dorosłemu zatoki solą fizjologiczną.

Na czym polega punkcja zatok?

Na wprowadzeniu igły punkcyjnej do zatoki, następnie wpuszczamy płyn, który przepłukuje zatokę. Tym płynem jest sól fizjologiczna lub roztwór z antybiotykiem.

Takich zabiegów już dzisiaj nie wykonuje się tak często. U pacjentów zdarzały się krwawienia i bardzo poważne bóle tej okolicy.

Punkcje obecnie wykonywane są tylko w ostrych zapaleniach i coraz rzadziej jako diagnostyka w stanach przewlekłych.

Czy zatoki odgrywają dużą rolę, jeśli chodzi o ochronę naszego mózgu przed różnymi urazami?

Tak, rola zatok jest olbrzymia. Czasami słyszymy o urazach komunikacyjnych, upadkach, które zakończyły się u poszkodowanego tylko wstrząśnieniem mózgu. To jest m.in. zasługa zatok, że nie doszło do poważniejszych obrażeń mózgu. Zatoki chronią mózg podczas urazów głowy wynikających z uprawiania różnych dyscyplin sportowych. Te urazy powinny być szybko w odpowiedni sposób opatrzone, leczone. Trzeba więc zgłosić się do lekarza laryngologa, gdyż uraz może spowodować złamanie kości, krwawienia. Zaniedbanie wizyty u lekarza może doprowadzić do niepotrzebnych powikłań.

Na co skarżą się pacjenci podczas pierwszej wizyty?

Rodzice mówią, że dziecko chrapie, takie same objawy mają też dorośli. Dorosłe osoby cierpią także na bezdechy. Poza tym pacjenci opowiadają, że budzą się niewyspani, zmęczeni, choć śpią wiele godzin. Do tego dochodzi jeszcze nieprzyjemny zapach z jamy ustnej i nosa, który też jest charakterystyczny dla przewlekłego zapalenia zatok. Zdarzają się pacjenci, którzy mają kłopoty ze wzrokiem, źle widzą, mają trudności z czytaniem, bardzo szybko męczy się im wzrok. Lekarze mają też pacjentów, którzy źle słyszą, cierpią na szumy uszne spowodowane stanem zapalnym zatok.

Jak wygląda diagnostyka chorób zatok?

Pierwsza sprawa to wywiad lekarski. Kolejna, to bardzo dokładne badanie laryngologiczne i endoskopia, czyli wziernikowanie nosa i zatok przy użyciu specjalnej optyki. Badanie to odbywa się w znieczuleniu, przy pomocy bardzo cienkiego endoskopu. Nie obawiajmy się takiego badania. W przypadkach ostrych lekarze wykonują jeszcze zdjęcia rentgenowskie. Jednak badaniem rozstrzygającym, dającym właściwym diagnozę jest tomografia komputerowa. To badanie pokazuje, czy przegroda nosa jest skrzywiona, czy małżowina nosowa blokuje ujście zatok, a zatoka wypełniona jest wydzieliną czy też przerośniętą błoną śluzową. Wtedy decydujemy, czy wystarczy u pacjenta leczenie zachowawcze czy jednak potrzebny będzie zabieg.

Dawniej w przypadku zapalenia zatok stosowano ogrzewanie głowy, np. lampą solux. Czy to były dobre metody?

Tak. Dawniej chodziło się do gabinetu fizykoterapii lub nawet w domu stosowało się ogrzewanie lampami. To było leczenie wspomagające.

Na czym polega leczenie zachowawcze?

Na stosowaniu leków doustnych i donosowych. Krople obkurczające śluzówkę nosa i zatok są już produkowane w postaci żelu i aeorozoli. One nie mogą być jednak stosowane zbyt długo, maksymalnie do 7 dni. Przy dłuższym użyciu niszczą śluzówkę. Leki stosujemy zwykle 14 dni, a potem udajemy się do specjalisty celem dokładnego zbadania. Te leki są powszechnie dostępne i rzeczywiście leczą zatoki, jeśli nie mamy do czynienia z poważnymi chorobami. Pamiętajmy jednak, że jeśli ktoś ma kłopoty z sercem, nie powinien ich stosować na własną rękę, lek może spowodować powikłania, takie jak zaburzenia rytmu serca, wzrost ciśnienia tętniczego krwi.

Na czym polega leczenie operacyjne zatok?

Prof. Messerklinger zastosował endoskop w leczeniu zatok. Jest to cienki, zakończony światłowodem instrument. Przez nos dochodzi się nim do zatok. Taką metodą pacjenci są leczeni w przewlekłym zapaleniu zatok. Metoda daje bardzo dobre rezultaty, jest to leczenie przyczynowe. Szacuje się, że tylko ok. 10 proc. pacjentów operowanych endoskopowo wymaga jeszcze leczenia.

Istotą tego zabiegu jest przywrócenie prawidłowej drożności i uzyskanie właściwej wentylacji w zmienionych chorobowo zatokach. Dziś operujemy w ten sposób wielu pacjentów, również starszych.

Są przeciwwskazania, jeśli chodzi o stosowanie tej metody leczenia?

Tak, nie możemy operować pacjentów, którzy mają utrwalone, bardzo wysokie nadciśnienie. Nie wolno tego robić w przypadku chorych na nadciśnienie, gdyż można spowodować poważne powikłania krążeniowe. Operacje te są wykonywane w znieczuleniu ogólnym.

Na jak długo wyłącza taka operacja z czynnego życia?

Jeśli zmiany w zatokach nie są rozległe, niezbyt zaawansowane, to pacjent po tygodniu może wrócić do pracy.

Jakie są najczęstsze powikłania, jeśli pacjenci lekceważą chore zatoki?

Wprowadzenie antybiotyków ograniczyło powikłania śmiertelne zapalenia zatok. Jeszcze w latach 80. operowaliśmy kilka osób rocznie z powodu groźnych powikłań, były to ropnie mózgu, zapalenia opon mózgowych, ropienie oczodołu, czy utrata wzroku.


Dr n. med. Bogdan Kolebacz ukończył Wydział Lekarski ŚAM w Katowicach w 1985 r. W 1986 r. został asystentem, a następnie adiunktem w III Klinice Laryngologii ŚAM. Od 1992 r. specjalista II st. z zakresu otolaryngologii.

W 1999 r. uzyskał stopień doktora nauk medycznych. W 2000 r. ukończył podyplomowe studia organizacja i zarządzanie w służbie zdrowia w Akademii Ekonomicznej w Katowicach.

Od 2002 r. jest ordynatorem Oddziału Laryngologii Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 7 Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach Ochojcu.

Prowadzi wykłady na Uniwersytecie Śląskim i na Wydziale Opieki Zdrowotnej ŚUM. Konsultant w zakresie laryngologii w Samodzielnym Publicznym Centralnym Szpitalu Klinicznym im. prof. Kornela Gibińskiego Śląskiego Uniwersytetu Medycznego. Żonaty, troje dzieci.

Zainteresowania: literatura, motoryzacja, narciarstwo, podróże.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Te produkty powodują cukrzycę u Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto