Ceny mieszkań w Żarach. Czy z powodu epidemii polecą w dół?

Jak wyglądają ceny nieruchomości w Żarach. Czy epidemia koronawirusa i jej skutki wpłyną na obniżkę cen za mieszkanie czy działkę pod miastem? Obecnie rynek wtórny w nieruchomościach jest uśpiony, ale to nie oznacza gwałtownego spadku cen w najbliższym czasie. Warto śledzić ceny, ale nie spodziewajmy się cudów. W pierwszym kwartale tego roku średnio za metr kwadratowy mieszkania żaranie płacili 3.800 zł. To o kilkaset złotych więcej w porównaniu do ubiegłego roku.

- Trudno dziś przewidzieć, jak zachowa się rynek nieruchomości. Na razie wszystko stoi w zawieszeniu. Finalizujemy transakcje rozpoczęte jeszcze przed pandemią. Wszystko zależy od tego, ile potrwa zamrożenie gospodarki - mówi Dorota Krakowiak z biura nieruchomości Neo Dom w Żarach. I dodaje:

- Ceny nieruchomości mogą się obniżyć, jeśli obecna sytuacja potrwa co najmniej kilka miesięcy, więcej niż pół roku, ale to nie będzie się działo szybko.

Obecnie ceny na żarskim rynku wtórnym to ok. 3.500 - 4.500 zł za metr kwadratowy. Zdarzają się i tańsze nieruchomości, np. za 2.800 zł za metr kwadratowy. Wiele zależy od metrażu, ilości pokoi i stanu nieruchomości. W przypadku ofert deweloperów, dziś to ok. 4.500 tys. zł za metr kwadratowy. Ceny za metr działki budowlanej (bez uzbrojenia) poza miastem to ok 50 zł za metr kwadratowy. W mieście - ok. 100 zł.

- Trudno przewidzieć w obecnej sytuacji, co będzie się działo za kilka miesięcy. Jeszcze nigdy w historii nie doszło do tego, by gospodarka globalna była w takim zamrożeniu. Spodziewam się tego, że mogą spaść ceny na rynku wtórnym, choć to nie nastąpi z pewnością szybko. Nie będzie raczej obniżek cen nieruchomości deweloperskich - mówi Maciej Majewski z biura nieruchomości Mar - Mi w Żarach. - Mimo obecnej sytuacji klienci dzwonią i pytają głównie o oferty od developerów. Myślę, że wzrośnie też zainteresowanie działkami budowlanymi na wsi, tutaj spodziewałbym się wzrostu cen. Jeszcze przed epidemią kształtował się powoli trend budowy domów w technologii drewnianej, teraz może się on jeszcze nasilić.

Zobacz także, jak wyglądał rynek nieruchomości przed epidemią