Odszkodowania oczekuje od Skarbu Państwa i Prokuratury Okręgowej w Legnicy. Czuje się skrzywdzony aktem oskarżenia, jaki legnicka prokuratura postawiła mu prawie 11 lat temu. Śledczy zarzucili mu bezprawne wykorzystywanie pieniędzy holdingu do spekulacji na rynku walutowym.
Proces rozpoczął się w 2003 r. Marek Sypek został uniewinniony trzykrotnie. Wygrał w Sądzie Rejonowym w Lubinie i Sądzie Okręgowym w Legnicy. Sąd Najwyższy oddalił wszystkie kasacje prokuratury. Wrocławskie sądy - Okręgowy i Apelacyjny - uznały zastosowany wobec byłego wiceprezesa areszt za bezzasadny i zasądził odszkodowanie.
Kilka tygodni temu Marek Sypek opowiedział na naszych łamach, jak ta sprawa zrujnowała karierę zawodową i życie osobiste jego oraz jego bliskich. Po zarzutach w branży zarządzającej przestał istnieć. Teraz zajmuje się doradztwem finansowym. - Prokuratura mnie skrzywdziła, dlatego będę walczył o odszkodowanie - mówi Sypek.
Podczas pierwszej rozprawy w legnickim Sądzie Rejonowym prokuratura nie zgodziła się na ugodę. - Mimo prawomocnego uniewinnienia stoimy na stanowisku, że akt oskarżenia był zasadny - mówi Liliana Łukasiewicz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Legnicy. - Rolą sądu jest ocena materiału dowodowego i stwierdzenie, czy ktoś jest winny, czy nie. Nie ma podstaw do odszkodowania.
Następna rozprawa wyznaczona została na 5 stycznia.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?