Sąd nie znalazł przesłanek by uznać winnym burmistrza Emiliana Berę
- Miedzy oskarżonym Emilianem Berą, a prezesem spółki komunalnej Stefanem Z. jest i był duży konflikt. Pan Stefan Z. rzeczywiście został pozbawiony funkcji prezesa, z czego był bardzo niezadowolony. Czuł się pokrzywdzony i zawiadomił organy ścigania, informując, że wręczał na żądanie burmistrza miasta korzyści majątkowe. Emilian Bera stanowczo temu zaprzeczał. Nie ma żadnych dowodów bezpośrednich, świadczących o tym, że było tak, jak mówi pan Stefan Z. W ocenie sądu materiał dowodowy nie dostarczył podstaw do przyjęcia, że oskarżony Emilian Bera wyczerpał znamiona tego czynu - mówiła, w uzasadnieniu wyroku, sędzia Agnieszka Krótka.
Wyrok nie jest prawomocny i Prokurator Rejonowy w Złotoryi, Tomasz Pisarski już zapowiedział apelację.
- Prokuratura nie zgadza się z oceną zebranego w sprawie materiału dowodowego. Wystąpimy o pisemne uzasadnienie tego wyroku, a po jego otrzymaniu, wystąpimy doi sądu drugiej instancji - zapowiedział prokurator.
Szerzej o sprawie pisaliśmy tu:
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?