PRZEMKÓW. Pięćdziesięciokilogramową radziecką bombę prawdopodobnie jakiś dowcipniś podrzucił w sobotę na przystanku w Przemkowie.
Kolejne trzy, tego samego typu bomby, leżały około 200 metrów dalej w rowie na łące. Była to amunicja ćwiczebna. Saperzy jednak każde poradzieckie bomby traktują jako bojowe. Zdarzały się bowiem przypadki, że bomba oznaczona jako ćwiczebna eksplodowała.
- Te bomby ktoś musiał znaleźć na zrzutowisku w Wilkocinie - mówi starszy sierżant sztabowy Ryszard Biskup, saper z głogowskiej jednostki. - Wydaje mi się, że na przystanek jedna z nich przynieśli niezbyt rozsądni młodzieńcy, aby kogoś nastraszyć.
Saperzy zabrali bomby na składowisko, gdzie zostaną w poniedziałek zniszczone.
STUDIO EURO 2024 ODC. 6
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?