Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem Miedź doznała jednego poważnego osłabienia. Za żółte kartki pauzować musiał Krzysztof Wołczek. W linii defensywy zastąpił go Artur Marciniak, nominalnie pojawiający się w środku pola. Pierwsze 45 minut meczu były niezwykle wyrównane, jednak ani jedna, ani druga drużyna nie potrafiła sobie wypracować klarownej sytuacji po której kibice mogliby oglądać bramkę. Jeszcze przed przerwą próbował Jakub Grzegorzewski, jednak obie jego próby spełzły na niczym. Najpierw wywalczył rzut rożny, a przy drugim strzale nie trafił w bramkę.
Po zmianie stron lepiej prezentowała się Miedź, jednak to gospodarze w 49 minucie wyszli na prowadzenie. Z prawej strony dośrodkował Maciej Rogalski, a głową piłkę do siatki skierował Piotr Ruszkul.
Kilka minut później powinno być już po jeden, ale atomowe uderzenie Piotra Madejskiego obronił bramkarz Olimpii. Jak to w piłce bywa, niewykorzystane sytuacje lubią się mścić i tak było również tym razem. W 67. minucie Adam Cieśliński wykończył kolejny kontratak gospodarzy i ustalił wynik na 2:0.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?