Bartosz Machaj gra pod olbrzymią presją
Bartosz Machaj trafił zimą do Legnicy z Chrobrego Głogów, gdzie był wyróżniającą się postacią. To że kibice obu drużyn nie darzą się sympatią nikomu nie jest obce, ale nie to było przyczyną „chłodnego" przywitania zawodnika w Miedzi.
Zobacz koniecznie: Arka-Miedź - jak zimą wzmocnili się gdynianie
Zdaniem części kibiców Machaj, gdy jeszcze grał w Chrobrym, a klub ten mierzył się z Miedzią, po jednym ze spotkań obraził legnickich kibiców i klub. Właśnie dla tego część fanów Miedzianki w meczu z Sandecją przywitała gwizdami i wyzwiskami.
Co o zajściu sądzi sam piłkarz? - Staram się o tym nie myśleć, tylko na boisku robić swoje. Słyszałem, że chodzi o dawny mecz pucharowy Miedzi z Chrobrym, ale prawda jest taka, że cierpię teraz za przewinienia innych. Po przyjściu do Miedzi z Internetu dowiedziałem się, że jest jakiś problem. Naprawdę, od początku jestem tym mocno zdziwiony, bo nie mam w tej sytuacji nic na sumieniu.
– Staram się dać Miedzi na boisku wszystko, co umiem – może w ten sposób zapracuję na szacunek kibiców. Przecież wszyscy chcemy, żeby Miedź wygrywała, to jest nasz wspólny cel – dodaje piłkarz.
Bartosz Machaj gra pod olbrzymią presją
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?