Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Admirał wśród legnickich hoteli [ZDJĘCIA]

MR
Powoli kończy się budowa najnowszego w Legnicy hotelu. Admirał – bo tak właśnie będzie się nazywał, znajduje się przy ul. Bielańskiej. Powstał w miejscu dawnego Klubu Garnizonowego. O tej inwestycji, otwarciu i planach na przyszłość rozmawiamy z Haliną Okapiec, właścicielką

Gołym okiem widać, że budowa powoli dobiega już końca. Kiedy planujecie Państwo otwarcie hotelu?
Halina Okapiec: Rzeczywiście prace postępują bardzo szybko. Jednocześnie na obiekcie jest kilka ekip, każda odpowiada za coś innego, ale wszystkie znakomicie ze sobą współpracują. Jestem dumna z tego na jakim etapie jesteśmy w tej chwili. Do końca roku prace budowlane powinny się już zakończyć. Włącznie z brukowaniem podjazdów i wejść. Później przyjdzie czas na urządzanie pokojów i być może w marcu-kwietniu przyszłego roku nastąpi otwarcie. Naszym oczkiem w głowie jest oczywiście kuchnia i sale balowe oraz konferencyjne.

Proszę opowiedzieć o nich coś więcej...

Od początku tworzenia tego miejsca zależało nam, żeby Legnica zyskała przepiękną salę, która będzie ozdobą dla najważniejszych wydarzeń w życiu każdego – od chrzcin po wesela, ale też konferencje. Sal będzie kilka, największa będzie miała około 450 m2 z okazałą sceną. Powstała w miejscu dawnej sali kinowej. To dla nas bardzo ważne, żeby miejsce swoim charakterem nawiązywało do przeszłości. Właśnie dlatego odrestaurowaliśmy charakterystyczne, olbrzymie okna, które znajdą się właśnie w tej sali. Zostaną wyposażone w automatyczne zasłony, co zagwarantuje niezwykły klimat. Zapewniam, że będzie pięknie. Do tego będziemy dysponowali również mniejszymi salami na bardziej kameralne wydarzenia i takimi, które idealnie nadadzą się np. na konferencje i firmowe spotkania. Niemal gotowa jest również kuchnia. Trwa jej wyposażanie.

Hotel znajduje się tuż przy wejściu do parku. Czy wybierając na spacer, będzie można wstąpić do Państwa na kawę lub obiad?
Oczywiście, że tak. Wraz z mężem prowadzimy już hotele w Żarach i Żaganiu i doskonale zdajemy sobie sprawę, jak ważne są restauracje w życiu lokalnych społeczności. Będzie można do nas wstąpić na kontynentalne śniadanie, wyśmienity obiad, czy lampkę wina. Za hotelem jest spory teren, który planujemy zagospodarować na okazały ogródek. Położenie Hotelu Admirał jest wręcz bajeczne.

Nie bali się Państwo takiej inwestycji? Klub Garnizonowy nie był w najlepszym stanie, a i okolica pozostawiała wiele do życzenia jeszcze kilka lat temu…
Szukaliśmy podobnego obiektu, ale na legnicki Klub Garnizonowy trafiliśmy wraz z mężem przypadkiem. On nieco studził mój zapał, wyliczając jak wiele pracy nas czeka, ale wspólnie zdecydowaliśmy, że taki obiekt, w takim miejscu ma olbrzymi potencjał. Mijały lata, w pobliżu powstała nowa droga, parking, okolica wypiękniała, a my niebawem otwieramy tu hotel. To była dobra decyzja, choć nakład pracy był rzeczywiście gigantyczny. Za każdym razem jednak gdy jesteśmy w Legnicy – wiemy, że było warto. Na marginesie dodam tylko, że w Żaganiu również udało się nam odrestaurować powojskowy obiekt, zatem na tym polu mieliśmy już pewne doświadczenia.

Kto przejmie stery nad Admirałem?
Hotelem pokieruje jedna z naszych córek wraz ze swoim mężem. Ostatnie lata spędziła w Stanach Zjednoczonych, tam ukończyła studia z zakresu zarządzania, zięć z hotelarstwa. Dodatkowo pracowała w najbardziej ekskluzywnych hotelach zajmując się na co dzień najbardziej wymagającymi klientami. Jest również skrzypaczką, podobnie zresztą jak nasze dwie pozostałe córki. Admirał trafi w naprawdę dobre ręce. Córka i zięć znają hotelarstwo od podszewki, doskonale odnajdują się również w przestrzeni artystycznej. To połączenie zaprocentuje w Legnicy.

Skąd pomysł na taką nazwę?
Powodów jest kilka. Mój mąż przez lata był wojskowym, a wcześniej znajdował się tutaj Klub Garnizonowy. Wydało nam się naturalne, żeby hotel nawiązywał do historii. Tak powstał Admirał.

W Pani głosie czuć wyraźną dumę z tego miejsca…
To prawda. Włożyliśmy w to miejsce całe nasze serca, spędziliśmy tutaj tysiące godzin, zainwestowaliśmy ogromne środki. Ciężko nawet opowiedzieć ile pracy nas to wszystko kosztowało. Dziś widzimy już efekt. Traktujemy ten hotel jak nasze dziecko. Oczywiście moglibyśmy zbudować zupełnie nowy obiekt, od podstaw, ale to nie byłoby to samo. Chcemy stworzyć miejsce z duszą, hotel który będzie służył mieszkańcom i który będzie dla wszystkich powodem do dumy. Admirał będzie dopracowany w najdrobniejszych szczegółach.

Jakie plany na przyszłość?
Na razie skupiamy się na dokończeniu budowy. W przyszłości w Admirale pojawi się m.in. strefa SPA, ale wszystko po kolei. Najważniejsze, że niebawem będziemy mogli przyjąć pierwszych gości.

O hotelu. W Admirale znajdzie się 100 pokojów, które pomieszczą niespełna dwustu gości. Obok największej sali powstanie również taka licząca ok. 300m2 i kilka mniejszych. Tuż przy hotelu pojawi się darmowy dla gości parking, ogród letni i okazała restauracja. Halina i Jan Okapiec są właścicielami dawnego Klubu Garnizonowego od 2014 roku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na legnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto