Adam Gizicki wygrał przed NSA w Warszawie
NSA cofnął postępowanie do ponownego rozpatrzenia przez Wojewódzki Sąd Administracyjny. Naczelnik skarbówki musi zapłacić również koszty postępowania sądowego, łącznie ponad 1,2 tys. zł. Stawka o jaką toczy się walka jest wyższa. - Chodzi o zwrot należnego mi podatku w wysokości około 1,5 mln zł plus odsetki - wyjaśnia Adam Gizicki.
To nadpłacony przez legniczanina podatek jedynie za trzy pierwsze miesiące 2013 roku. Dlaczego przedsiębiorca nie otrzymał tych pieniędzy? W firmie rozpoczęły się kontrole, a gdy pierwsze z nich zawiodły zapadły decyzje o kolejnych. Żadna z nich nie wykazała jednak jakichkolwiek nieprawidłowości.
- W ramach czynności sprawdzających dokonywanych u podatnika, nie można powołać się na czynności z tak zwanej kontroli krzyżowej wykonywanych u innego podatnika, bo efekty tej kontroli nie mogą być tutaj wzięte pod uwagę, ponieważ czynności sprawdzające dotyczą tylko i wyłącznie jednego podatnika - mówił podczas uzasadniania wyroku sędzia.
Firma Gizickiego, Korporacja Przemysłowa Polska, była potentatem w handlu metalami. Dziś stoi na skraju bankructwa, a właściciel nie ma wątpliwości - winni są urzędnicy. Sprawę po raz pierwszy opisał Grzegorz Chmielowski na łamach "Gazety Wrocławskiej" we wrześniu 2013 r.
- Nie poprzestanę na wyrokach sądów administracyjnych. Chcę pociągnąć do odpowiedzialności urzędników, którzy swoimi decyzjami doprowadzają dobrze zarządzane i uczciwe firmy do bankructw - dodaje Adam Gizicki.
Co o sprawie sądzi Jan Mormul, naczelnik legnickiego Urzędu Skarbowego?
- Czekamy na uzasadnienie wyroku NSA i wówczas będziemy się do niego ustosunkowywać - mówi Jan Mormul.
Adam Gizicki wygrał przed NSA w Warszawie
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?