Zbigniew Grochowski urodził się 31 sierpnia 1926 w Lublinie. W Legnicy znalazł się wskutek powojennych losów, w latach 50. Wiele lat pracował jako nauczyciel matematyki. 2 lata temu, podczas wernisażu zdjęć z Powstania Warszawskiego w Akademii Rycerskiej w Legnicy, byli uczniowie pana Zbigniewa z legnickiego Technikum Przemysłu Spożywczego wspominali o nim:
Był wspaniałym pedagogiem! Z równym zaangażowaniem tłumaczył nam matematyczne zawiłości, jak i wspierał, gdy tego potrzebowaliśmy. Był bardzo lubiany.
Sam autor zdjęć tak wspominał powstańcze czasy:
„Od dziecka byłem oswojony z aparatem fotograficznym, ponieważ mój tato był dziennikarzem. Gdy wybuchła wojna, miałem 13 lat. Tato w czasie okupacji pracował w Warszawie, w podziemnym czasopiśmie, a ja chodziłem na tajne komplety i należałem do Szarych Szeregów. Druh zastępowy wiedział, że interesuję się fotografią, dawał mi więc aparat, abym wykonywał zdjęcia na ulicach Warszawy. Gdy wybuchło Powstanie, akurat miałem ten aparat w domu. Zacząłem robić zdjęcia na Starym Mieście. Robiłem je przez 32 dni. Podobnie jak tysiące innych, młodych ludzi byłem przekonany, że pokonamy Niemców. A jednak oni zostali tak dozbrojeni, że nie było żadnych szans... Gdy Powstanie upadło, zostałem wywieziony na roboty do Niemiec. Udało mi się zabrać ze sobą kliszę ze zdjęciami i dobrze ją ukryć. W Niemczech pracowałem w gospodarstwie. Rosło tam dużo ziemniaków i innych warzyw, dzięki czemu nie umarłem z głodu. Po zakończeniu wojny wróciłem do Polski, klisza wróciła ze mną. Tuż po wyzwoleniu zrobiłem jeszcze wiele zdjęć zburzonej Warszawy. Jednak przez kilkadziesiąt lat nikomu nie mówiłem o tym, jakie mam fotografie. Dopiero w 2005 r. przekazałem je Muzeum Powstania Warszawskiego”.
Kilka dni temu w związku z kolejną rocznicą Powstania Warszawskiego fotograf Powstania udzielił Legnickiemu Centrum Kultury wywiadu. Rozmowę przeprowadziła Gabriela Niewińska:
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?