Paraliż komunikacyjny na dworcu Łódź Kaliska
Pociągi z dworca Łódź Kaliska kursowały z dużym opóźnieniem przez około 4 godziny - przez tyle czasu, zachowujący się irracjonalnie, mężczyzna tkwił na słupie nad torowiskiem. Nic nie wskazywało na to, że chciał zrobić sobie krzywdę, jednak stworzył poważne zagrożenie dla swojego życia.
Na miejscu pracowały służby ochrony kolei. Pojawiła się także policja, pogotowie ratunkowe i straż pożarna ze skokochronem.
- Na miejsce został skierowany policyjny negocjator, który starał się nakłonić mężczyznę do tego, by zszedł ze słupa. Miejsce zostało odpowiednio zabezpieczone. Policjanci próbowali nawiązać kontakt, ale nie przynosiło to oczekiwanego rezultatu, dlatego została podjęta decyzja o użyciu podnośnika i ściągnięciu mężczyzny - poinformowała młodsza aspirant Kamila Sowińska, z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.
Desperat na słupie na dworcu Łódź Kaliska
Mężczyzna został przewieziony do szpitala około godziny 19. Ze słupa trakcyjnego nad torami ściągnęła go straż pożarna. Gdy strażacki podnośnik zbliżył się do konstrukcji, desperat wskoczył do kosza. Nie wiadomo dlaczego wszedł na słup, nie odpowiadał na to pytanie, nie rozmawiał z policjantami.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?