MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Sylwester Urbański: Chcę działać jak dobry menedżer i pobudzić Jelenią Górę do życia

Rafał Święcki
Z Sylwestrem Urbańskim, kandydatem SLD na urząd prezydenta Jeleniej Góry, rozmawia Rafał Święcki

Jak na lewicę w Jeleniej Górze wpłynęła śmierć Jerzego Szmajdzińskiego?
To trauma dla naszego ugrupowania. Jerzy Szmajdziński był spoiwem jeleniogórskich struktur. Staramy się jakoś sobie radzić bez niego, choć to trudne. Trwa proces, w którym ma wykształcić się nowy lider lewicy ziemi jeleniogórskiej. Myślę, że stanie się to po najbliższych wyborach.

Jest Pan jedynym kandydatem lewicowym. Jak będzie się Pan chciał odróżnić od konkurentów?
Chciałbym, żeby wyborcy spojrzeli na mnie nie tylko jak na kandydata lewicy, ale jak na człowieka. Chcę być sprawnym menedżerem i pobudzić Jelenią Górę do życia. To miasto musi zacząć żyć z turystyki. Trzeba rozwinąć bazę obiektów sportowych. Reaktywować jeleniogórską koszykówkę i Spartakusa. Powinniśmy mieć mocne drużyny siatkówki, piłki nożnej i reprezentantów w sportach zimowych. Powiem wprost: wybuduję tutaj halę sportową z widownią na kilka tysięcy widzów i basen pływacki o wymiarach olimpijskich. Bez tych obiektów w mieście nigdy nie będzie sportu przez duże S.

Pańscy konkurenci kierowali samorządami, zasiadali w radach gmin. Pan takich doświadczeń nie ma. Czy fotel prezydenta nie okaże się zbyt wysoki?
Przez 10 lat byłem dyrektorem szkoły samorządowej. Byłem zastępcą naczelnika wydziału oświaty w urzędzie miejskim w Jeleniej Górze, więc samorząd i sposób działania urzędu znam bardzo dobrze. Boje z radami gminy, zasady tworzenia budżetu i cała ta samorządowa kuchnia nie są mi obce. Ja nie chcę urzędować, ja będę sprawnym urzędnikiem.

Sondaże przedwyborcze sytuują Pana na trzecim miejscu. Wyprzedzają Pana Marek Obrębalski i Marcin Zawiła.
Bardzo się cieszę z tego miejsca, bo właściwie nie zaczęliśmy kampanii. Gdy ją zaczniemy, będę pierwszy. Różnię się zasadniczo od tych panów. Oni już byli i niewiele zrobili, ja będę i zrobię. Nie mieliśmy dotąd szczęścia do prezydentów Jeleniej Góry, żaden z nich nie był skuteczny. Nie pochwalę prezydentury mojego kolegi - Józefa Kusiaka, a działania prezydenta Obrębalskiego są całkowicie niezadowalające.

Mam też pytanie przygotowane przez Pana konkurentkę - Marzenę Machałek. Dotyczy ono szkolnictwa zawodowego w Jeleniej Górze. Jak zamierza Pan zmienić tę źle działającą strukturę, która kształci bezrobotnych?
Faktycznie, nie działa ona właściwie. Nie jesteśmy w stanie wyposażyć pracowni i warsztatów, więc musimy zwrócić się o pomoc do pracodawców. Po nawiązaniu współpracy firmy muszą mieć wpływ na kształcenie zawodowe. Przecież powinniśmy kształcić fachowców, których oni potrzebują. Drugi wariant to zmiana sieci szkół. Mamy wiele rozproszonych placówek zawodowych, które można zebrać w jedno centrum. Np. na bazie "Mechanika" można stworzyć zespół szkół technicznych, gdzie kształcilibyśmy na kierunkach mechanicznym, elektronicznym. Drugi ośrodek kształciłby uczniów w zawodach usługowych. Można byłoby go zlokalizować w szkole przy ul. Leśnej, w której, choć to wspaniały, wyremontowany obiekt, obecnie uczy się jedynie około 200 uczniów. Do tych zmian trzeba przekonać nauczycieli, zagwarantować im zatrudnienie. Bez tego to się nie uda.

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na legnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto