Wszystko wydarzyło się w miniony piątek (24 czerwca).
– Ten lot z sercem był wyjątkowy, bo po raz pierwszy w transporcie organu do przeszczepienia wzięli udział wspólnie policyjni i wojskowi lotnicy – poinformowała Agnieszka Włodarska z biura komunikacji społecznej Komendy Głównej Policji.
Najpierw serce przejął policyjny S-70i Black Hawk. Trasa z Podlasia do podwarszawskiego Modlina zajęła policyjnym pilotom 40 minut.
– Nasz śmigłowiec wystartował z lotniska Białystok-Krywlany około godz. 18:00. Cenny ładunek nadzorował w czasie lotu zespół transplantacyjny w składzie: kardiochirurg i dwie pielęgniarki-instrumentariuszki – relacjonuje insp. pil. Robert Sitek, naczelnik Zarządu Lotnictwa Policji Głównego Sztabu Policji KGP i dodaje. – Jesteśmy niezwykle dumni, że kolejny już raz mogliśmy pomóc w tak ważnej sprawie.
To już 15. transport organów do przeszczepu, w którym wzięli udział policyjni lotnicy. Serce przejęli od nich wojskowi, którzy trasę z Modlina do Wrocławia – CASĄ C-295 należącą do 8. Bazy Lotnictwa Transportowego im. płk. pil. Stanisława Jakuba Skarżyńskiego – pokonali w godzinę.
Zobacz film:
Na nowe serce czekała 36-letnia pacjentka Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego im. Jana Mikulicza-Radeckiego we Wrocławiu. Dzięki pomocy policji i wojska, serce dotarło na czas.
– W sytuacjach, kiedy mamy do czynienia z transportem narządów do przeszczepu każda minuta jest na wagę złota, szczególnie w przypadku przeszczepu serca, kiedy chirurdzy od momentu jego pobrania do jego wszczepienia mają jedynie cztery godziny. W takiej sytuacji na transport przewidziane jest maksymalnie 2,5 godziny – wyjaśnia koordynator ds. transplantacji serca wrocławskiego szpitala Mateusz Rakowski. – Trasa z Podlasia do Wrocławia drogą lądową zajęłaby około 6 godzin, czyli zdecydowanie za długo. Stąd pomysł, by po raz pierwszy wykonać to zadanie wspólnie, najpierw przy pomocy policyjnego Black Hawka, a następnie wojskowej CASY – dodaje.
Serce zostało odebrano na lotnisku Wrocław-Strachowice, skąd karetka pogotowia, w kilkanaście minut, przewiozła je na blok operacyjny USK.
– Zawsze z "duszą na ramieniu" czekamy na wieści ze szpitala o wyniku operacji. Dlatego z radością przyjęliśmy wiadomość, że operacja przebiegła pomyślnie i pacjentka oddycha samodzielnie. Trzymamy kciuki, by młoda kobieta, której podarowano serce, już wkrótce mogła cieszyć się w pełni z każdego dnia nowego życia – insp. pil. Robert Sitek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?