Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Park w Legnicy - ta część wygląda strasznie!

Monika Bożek
Park w Legnicy - ta część wygląda strasznie!
Park w Legnicy - ta część wygląda strasznie! Monika Bożek
Park w Legnicy - ta część wygląda strasznie! Po tragicznej wichurze z 2009 roku nadal trwa intensywna rewitalizacja Parku Miejskiego, którego żywioł nie oszczędził.

Park w Legnicy - ta część wygląda strasznie!

Miasto sukcesywnie usuwa zniszczone i zagrażające bezpieczeństwu legniczan drzewa, a w ich miejsce pojawiają się nowe, zdrowe rośliny. Park pięknieje i na nowo staje się wizytówką Legnicy, jednak są w nim miejsca, o których urzędnicy ewidentnie zapomnieli.

Takim zapomnianym punktem jest teren znajdujący się przy Wałach Jaworzyńskich. Międzywale charakteryzują niestety zniszczone, połamane drzewa, dla których czas zatrzymał się pięć lat temu. Alejka, przy której są rośliny, jest często uczęszczana przez mieszkańców, a nadłamane konary mogą stać się przyczyną tragedii. Ogrodnik miejski Henryka Zdziech zna problem aż za dobrze, próbowała go rozwiązać, ale bezskutecznie.

- Międzywale nie należy do miasta, jest to teren Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej we Wrocławiu - wyjaśnia urzędniczka. - Kilkakrotnie kontaktowałam się z zarządcą telefonicznie i nakreślałam im sytuację. Informowałam o zagrażających bezpieczeństwu legniczan drzewach. Usłyszałam, że na razie drzewa pozostaną na swoich miejscach, bo właściciel nie dysponuje wystarczającymi środkami finansowymi na wycięcie chorych, połamanych roślin.

Jednocześnie Henryka Zdziech zaznacza, że na terenie parku należącym do miasta, są jeszcze drzewa wymagające natychmiastowego usunięcia. - Takim przykładem jest klon, stojący na wysokości ulicy Mickiewicza 29 - dodaje ogrodnik. - Ma ubytek wgłębny z próchnicą i nie można go już uratować. Wniosek o wycięcie drzewa już złożyłam do konserwatora zabytków. Na dniach ma być decyzja, ale jest to przyspieszona procedura, która zazwyczaj trwa kilka miesięcy. Henryka Zdziech ma nadzieję, że w temacie międzywala wreszcie coś się ruszy. - Pomijam aspekt estetyczny, martwię się o bezpieczeństwo. W przypadku tragedii, Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej będzie musiał wypłacić odszkodowanie - podsumowuje legnicka urzędniczka.

Jerzy Szełemiej, kierownik Zarządu Zlewni Bystrzycy i Kaczawy z siedzibą w Legnicy (delegatura Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej we Wrocławiu) do sprawy podchodzi wyjątkowo spokojnie.

- Nie dostaliśmy żadnego pisma z legnickiego urzędu, więc o sprawie nie wiemy - informuje. - Jeśli faktycznie zagrożenie jest realne, a drzewa powinny zostać usunięte, to przystąpimy do takich działań. Wcześniej musi się im przyjrzeć dendrolog, który oceni ich stan - kontynuuje Szełemiej.

Kierownik dodaje jednak, że na wycięcie roślin muszą się znaleźć pieniądze. W styczniu zarząd będzie dysponował nowym budżetem, więc być może uda się wygospodarować potrzebną kwotę na oczyszczenie parku Miejskiego w Legnicy.

Park w Legnicy - ta część wygląda strasznie!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na legnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto