Beata Grzelińska winna!
Na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata skazał Sąd Rejonowy w Lubinie Beatę Grzelińską, byłą już dyrektorkę Zespołu Szkół Zawodowych i Ogólnokształcących w Lubinie. Kobieta oskarżona była o to, że 16 listopada 2011 roku w trakcie awantury dźgnęła nożem w brzuch Wacława Gniewka, ówczesnego nauczyciela i swojego podwładnego.
Proces trwał cztery lata. Sędzia nie miał prostego zadania, ponieważ, mimo że do kłótni pomiędzy Beatą Grzelińską, a Wacławem Gniewkiem doszło w gabinecie dyrektorki, nie było bezpośrednich świadków zdarzenia. Wszystko działo się za drzwiami zamkniętymi. Wacław Gniewek utrzymywał, że to dyrektorka dźgnęła go nożem, ta z kolei usiłowała przekonać sąd, że to nauczyciel sam wbił sobie nóż w brzuch.
Do sprawy sporządzono liczne opinie biegłych z zakresu medycyny sądowej czy techniki. Przeprowadzono również eksperyment procesowy.
- Zdaniem sądu na prawdzie polegają zeznania pokrzywdzonego Wacława Gniewka, który podał jak wyglądała rozmowa pomiędzy nim, a oskarżoną - uzasadniała wyrok sędzia Agnieszka Bem - Iwańska. -Podał również, że w pewnym momencie rozmowy, kiedy zagroził, że uda się do innych organów żeby zgłosić nieprawidłowości ugodziła go jeden raz w brzuch.
Po ogłoszeniu wyroku Wacław Gniewek nie krył swojego zadowolenia. - Jestem zadowolony w tym względzie, że nareszcie się to skończyło - powiedział nam. - Szkoda tylko, że w sprawie fałszowania dokumentów przez dyrektorkę sąd umorzył postępowanie.
Beata Grzelińska po wyjściu z sali rozpraw zapowiedziała, że złoży apelację do wyroku.
- Pan Wacław zrobił wszystko by mnie wrobić - mówiła. - Jestem niewinna. Będzie apelacja bo muszę dochodzić prawdy i swojej niewinności. Patrząc na ten wyrok myślę, że teraz żaden urzędnik nie może czuć się bezpiecznie bo zawsze znajdzie się ktoś, kto przyjdzie i spowoduje taką sytuację i obwini o nią później niewygodną dla siebie osobę.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?