Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zniczowy kryzys dopadł Legnicę

Agata Grzelińska
Piotr Krzyżanowski
Jak co roku, przed zbliżającym się dniem Wszystkich Świętych, Legnickie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej ogłasza przetarg na sprzedaż miejsc pod handel zniczami i kwiatami przy cmentarzu Komunalnym w Legnicy.

Jak się okazuje, kryzys dotyka także sezonowych handlarzy przy nekropoliach. Jeszcze kilka lat temu o możliwość ustawienia stoiska ze zniczami lub kwiatami przy legnickim cmentarzu handlarze niemal się bili. Były nocne kolejki i społeczne listy obecności. By zdobyć pozwolenia na handel w ciągu kilku dni na przełomie października i listopada, trzeba było nieraz stać dwie-trzy noce w kolejce. Teraz jest zupełnie inaczej.

- Ze wszystkich przygotowanych przez nas miejsc sprzedajemy ok. 60 procent - mówi Zdzisław Woźniak, główny księgowy z Legnickiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej, zarządcy cmentarza. - Pracuję tu od sześciu lat i z tej perspektywy widzę, że co roku spada sprzedaż tych miejsc.

Jak dodaje Zdzisław Woźniak, handlem przy cmentarzu zainteresowani są głównie producenci zniczy czy kwiatów.

- Drobnym handlarzom, tak jak wielu kupującym, doskwiera kryzys i liczą każdy grosz - dodaje główny księgowy LPGK.

Opłaty faktycznie nie są małe, na przykład za miejsce od 22 października do 6 listopada cena wywoławcza wynosi 800 zł, a utarg nie jest już tak szalenie duży jak przed laty. Jeden z handlarzy opowiada, że przed kilku laty przez kilka dni na przełomie października i listopada zarabiał tyle, co normalnie przez dwa miesiące. Teraz wielu ludzi woli dźwigać tańsze znicze z marketów, zamiast kupować je przy samym cmentarzu.

- Od dawna kupuję znicze w markecie, bo jest taniej, zwłaszcza jeśli się zaplanuje takie zakupy wcześniej, a nie na ostatnią chwilę - przyznaje Jerzy Kłos z Legnicy. - Przy cmentarzu kupuję natomiast kilka chryzantem, ale na razie jeszcze o tym nie myślę. Najpierw muszę się tam wybrać, by posprzątać na grobach bliskich.

Katarzyna Pluta kupuje kwiaty i znicze przy cmentarzu, ale przyznaje, że to niemały wydatek.

- Nie mam samochodu, więc nie chce mi się ich dźwigać, bo to spory ciężar, a mieszkam dość daleko od cmentarza - mówi legniczanka. - Ale co roku widzę, że to święto staje się coraz droższe. Nie chcę kupować najtańszych, malutkich i brzydkich zniczy, więc na 4-5 grobów wydaję co roku nawet 300 złotych. Sporo, ale co zrobić...

Wielka akcja sprzątania na legnickim cmentarzu ruszy mniej więcej za dwa tygodnie.

- Będą nam pomagać harcerze i uczniowie z legnickich szkół - zapowiada Zdzisław Woźniak. - Na bieżąco pilnujemy, by był porządek. Najważniejszy będzie tydzień przed świętem. Teraz nie wiadomo jeszcze, czy będą na przykład przymrozki i czy spadną liście.

Przetarg na miejsca do handlu przy cmentarzu ogłosił też urząd miejski w Lubinie.

Kupujesz znicze w markecie czy przy nekropoliach? Wcześniej czy w święto?

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na legnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto