WSM zapewnia, że obrony się odbędą

O problemie słuchaczy WSM, którzy z powodu przekładanych w nieskończoność terminów mają poważne problemy, było już kilka artykułów, również w innych mediach. Na razie jednak nic się nie zmienia, a studenci tracą cierpliwość. Rozważają nawet pozew zbiorowy.

ZOBACZ KONIECZNIE: MINISTERSTWO KONTROLUJE WSM

W piątek właściciel szkoły Wacław Demecki nie chciał z nami rozmawiać. Stwierdził jednak, że jeśli dostanie pytania na piśmie, odpowie.

Zapytaliśmy więc, dlaczego terminy obron są wciąż odkładane? Kiedy wreszcie studenci Wyższej Szkoły Menedżerskiej będą mogli się obronić? I jak, jako właściciel uczelni, zamierza wynagrodzić studentom tę zwłokę i kłopoty, które ich z tego powodu spotkały?

TAK ROZPOCZĘŁA SIĘ GEHENNA STUDENTÓW WSM

Przypomnijmy, że są to niebagatelne sprawy. Jeden ze studentów informatyki nie dostał posady, na którą miał spore szanse, ponieważ nie ma dyplomu ani żadnego dokumentu świadczącego o ukończeniu studiów. Inny chciał zdawać na uzupełniające studia magisterskie na Politechnice Wrocławskiej. Nie załapał się ani na pierwszy, ani na drugi termin. Nadal czeka na obronę.

W niedzielę dostaliśmy pismo od prof. Andrzeja Treutza, sekretarza generalnego i rzecznika prasowego Wyższej Szkoły Menedżerskiej w Legnicy: "W roku akademickim 2010/2011 naszą uczelnię opuściło ok. 1000 absolwentów. Nie jest nam znane zjawisko problemów związanych z obroną prac dyplomowych. W związku z tym prosimy Panią Redaktor o wskazanie konkretnych przypadków, które moglibyśmy rozpatrzyć i wyjaśnić. Mogę Panią zapewnić, że dołożymy wszelkich starań, by nikt w tej sprawie nie został pokrzywdzony".

DRAMATYCZNY LIST STUDENTÓW WSM

Bierzemy tę obietnicę za dobrą monetę, a studentów oczekujących na obrony zachęcamy do zgłaszania się do naszej redakcji w Legnicy (ul. Rynek 15) lub w Lubinie (ul. Kopernika 10), bądź telefonowanie na numer 76-85-22-922.

Czekamy zarówno na dobre wieści, że uczelnia wyznaczyła wreszcie termin obron, jak i - choć mniej - na informację o tym, że władze szkoły nie dotrzymały słowa. Oby tak się nie stało.

W biurze prasowym Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego dowiedzieliśmy się, że prawdopodobnie już w środę ma być znany raport po kontroli, jaką w WSM przeprowadzili ministerialni urzędnicy.