Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Wypadek tirów sparaliżował autostradę A4

Jarosław Garbacz
Ranny kierowca tira szybko trafił do szpitala przy ul. Weigla
Ranny kierowca tira szybko trafił do szpitala przy ul. Weigla Fot. Tomasz Hołod
Przez 9 godzin całkowicie zablokowana była wczoraj autostrada A4 z Wrocławia w stronę Legnicy. O godz. 9 rano na 113. kilometrze drogi w kierunku Zgorzelca (pomiędzy zjazdami na Jarosław i Udanin) doszło do groźnego wypadku z udziałem dwóch ciężarówek.

Jeden z kierowców tira, wiozący 500 telewizorów, najechał na tył drugiej ciężarówki. W wyniku zdarzenia pojazd przewrócił się na bok i zatarasował na wiele godzin przejazd w stronę Legnicy. 38-letni kierowca został ranny. Mężczyznę przewieziono helikopterem do szpitala wojskowego we Wrocławiu przy ul. Weigla. Na szczęście nie odniósł poważniejszych obrażeń. - Oprócz złamanej nogi ma jedynie otarcia i jest potłuczony - poinformował Zdzisław Czekierda, rzecznik prasowy szpitala.
Z roztrzaskanej naczepy tira na jezdnię powypadały telewizory. Druga z ciężarówek, tzw. lora, przewożąca na przyczepie samochody z fabryki też została mocno uszkodzona. Kilka z nich zsunęło się na drogę i do rowów.

Akcja usuwania pojazdów była utrudniona, bo dojazd specjalistycznych dźwigów straży pożarnej blokowała naczepa przewożąca auta i leżące na drodze pojazdy, które z niej wypadły.
Najpierw trzeba było przenieść auta na nową przyczepę. Później z drugiego tira przeładować telewizory, by kolejne nie powypadały na drogę. - Dopiero wtedy udało się podjechać do przewróconej, leżącej w poprzek jezdni drugiej naczepy - tłumaczył przebieg akcji Krzysztof Grabowski z wydziału ruchu drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji.

Pierwotnie utrudnienia miały zostać usunięte do godz. 14. Z powodów problemów z usunięciem pojazdów zator trwał jednak do późnych godzin popołudniowych.

Policja zorganizowała objazd przez Sokolniki. By ominąć zablokowany odcinek, należało zjechać z autostrady zjazdem na Strzegom/Rawicz. Inne objazdy dla samochodów osobowych prowadziły przez zjazd na Jarosław do drogi nr 345. Dla ciężarówek przebiegał zjazdem na Kostomłoty i dalej drogą nr 5. Policjanci mieli pełne ręce roboty. Część z kierowców zaraz po wypadku postanowiła omijać zator jadąc pod prąd lub zawracając pasem awaryjnym. Ruch przywrócono dopiero po godz. 19.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto