Wicemarszałek Iwona Krawczyk z dyscyplinarką ze Specjalnej Strefy Ekonomicznej

Po zwycięskich dla PiS wyborach prezesem SSEMP został Tadeusz Rycharski, przed laty burmistrz Kamiennej Góry i współpracownik Marzeny Machałek, która ostatnio została wiceministrem edukacji. Stanowisko zastępcy prezesa przypadło Dagmarze Gęborys, która co prawda jest z wykształcenia prawniczką i studiowała zarządzanie, ale wcześniej prowadziła sklep z odzieżą. Jej mężem jest kamiennogórski starosta z PiS.

Wicemarszałek Iwona Krawczyk z dyscyplinarką

Z Iwoną Krawczyk należąca do Skarbu Państwa spółka początkowo pożegnała się w normalny sposób. Klasyczne rozwiązanie umowy o pracę zmieniło się w „dyscyplinarkę” po audycie stanu firmy, który zamówił nowy zarząd.

- Audyt obejmował okres od stycznia 2014 do marca 2016. Stan, który ujawnił był bardzo zły. Dlatego zmieniliśmy podstawę wypowiedzenia umowy o pracę. To była podstawa do „dyscyplinarki” – mówi prezes Tadeusz Rycharski.

Wynajęty audytor podsumowując kontrolę stwierdził, że w SSEMP pod zarządem Krawczyk nie ujawniono poważniejszych uchybień, przypadków defraudacji, czy karnej niegospodarności. - Stwierdzono jednak, że cześć wydatków ponoszonych przez Spółkę nie daje się łatwo powiązać z zadaniami przed nią postawionymi – czytamy. W biurowcu strefy za ponad 110 tys. zł urządzono luksusowy apartament z oddzielnym wejściem. Prezes Rycharski, był zaskoczony tą inwestycją, bo działalność SSEMP nie polega na prowadzeniu usług hotelarskich. Za pieniądze wydane na remont można by wynająć 500 noclegów w obiekcie o podobnym standardzie – wylicza audytor.
Poprzedni zarząd wspierał też m.in. lokalne klubu sportowe. Z punktu widzenia potrzeb promocyjnych wydaje się to dziwne, bo środowiska biznesowe, do których powinna docierać spółka są zwykle poza Kamienną Górą.

3 tys. zł wydano na sztandar dla komendy policji w Jaworze. Za ponad 600 zł kupiono strażacki hełm paradny. Audytor podejrzewa, że „umowy promocyjne” mogły mieć charakter pozorny, bo ich rzeczywistym celem było przekazanie darowizn. Autor audytu zwraca też uwagę na niekompletność dokumentacji, np. wykorzystania samochodów służbowych, niejasne procedury wyboru usługodawców i brak dowodów na wykonanie niektórych usług przez zewnętrzne firmy. W podsumowaniu ekspert stwierdza, że możliwe było oszczędniejsze gospodarowanie pieniędzmi państwowej spółki.

Iwona Krawczyk, która po odejściu ze Strefy znalazła pracę w zarządzie województwa, uważa że audyt jest opinią, której wiarygodność oceni sąd.
- Zarząd spółki jest dwuosobowy, podejmowane decyzje zatwierdzane są przez Radę Nadzorczą i Walne Zgromadzenie. Rokrocznie funkcjonowanie spółki jest badane przez biegłego rewidenta. Przez wszystkie lata nie było zastrzeżeń do funkcjonowania spółki, dlatego otrzymywaliśmy absolutorium i nagrody roczne – dodaje.

Podkreśla, że w okresie, w którym szefowała SSEMP, przeprowadziła inwestycje za ok. 15 mln zł, czego efektem było wydanie 39 zezwoleń na prowadzenie działalności gospodarczej. Między innymi odnowiła zaniedbany biurowiec spółki. Remont apartamentu uzasadnia, słabą ofertą hotelową w Kamiennej Górze. Mieszkanie było użyczane jednemu z austriackich inwestorów, który wybudował zakład w SSEMP.