Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sprawca katastrofy z Mirska usłyszał zarzuty. Źle podłączył butlę z gazem i doprowadził do wybuchu

HAK
Piotr Krzyżanowski
Przypomnijmy, że do tragedii w Mirsku doszło 25 stycznia przy ul. Mickiewicza. Z powodu wybuchu butli z gazem zawaliła się jedna z kamienic. W katastrofie rannych zostało 6 osób, na szczęście nikt nie zginął. W sprawie zarzuty usłyszał 67-letni mieszkaniec kamienicy. Grozi mu do 5 lat więzienia.

W akcji ratunkowej w Mirsku brało udział 25 zastępów straży pożarnej – blisko 90 strażaków i 50 policjantów. Z okolicznych kamienic ewakuowano 16 osób. Decyzją nadzoru budowlanego mieszkańcy dwóch pobliskich budynków musieli na dwa dni opuścić swoje mieszkania. Te osoby, które mieszkały w zawalonej, z powodu wybuchu kamienicy, straciły dobytek swojego życia. W sprawie Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze postawiła zarzuty 67-letniemu mieszkańcowi tego budynku.

- Mężczyźnie przedstawiono zarzut nieumyślnego sprowadzenia katastrofy oraz spowodowania przestępstwa przeciwko zdrowiu i życiu. Mężczyzna nieprawidłowo podłączył butlę z gazem co przyczyniło się do jej rozszczelnienia i wycieku gazu. Następnie odpalając papierosa doprowadził do wybuchu i zawalenia się części kamienicy. W wyniku zdarzenia lekkie obrażenia odniosło 6 osób - mówi prokurator Tomasz Czułowski, z Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze.

67-latkowi grozi do 5 lat więzienia. - Wynika to z faktu, że jego działanie było nieumyślne, a w katastrofie nikt nie zginął - dodaje prokurator Tomasz Czułowski. Ponadto wobec mężczyzny zastosowano środek zapobiegawczy w postaci nadzoru policyjnego, nie może również opuszczać miejsca zamieszkania, a także kontaktować się z jednym ze świadków zdarzenia, który był przesłuchiwany przez prokuraturę.

Mieszkańcy kamienicy przy ulicy Mickiewicza w Mirsku stracili dobytek swojego życia. W dniu katastrofy na miejscu pracowały służby ratunkowego z całego Dolnego Śląska.

O katastrofie w Mirsku pisaliśmy TUTAJ

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lwowekslaski.naszemiasto.pl Nasze Miasto