Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

SP nr 2 w Legnicy - kontrowersyjny regulamin

Monika Bożek
SP nr 2 w Legnicy - kontrowersyjny regulamin
SP nr 2 w Legnicy - kontrowersyjny regulamin
SP nr 2 w Legnicy - kontrowersyjny regulamin. Dziesięciopunktowy regulamin na drzwiach do sal lekcyjnych przypomina szkolny dekalog, któremu trzeba się podporządkować. Najgrzeczniejsi, postępujący według schematu otrzymają nagrody, ci niegrzeczni dłużej postoją przed salą i obejdą się smakiem, licząc na nauczycielską pochwałę.

SP nr 2 w Legnicy - kontrowersyjny regulamin

W Szkole Podstawowej nr 2 w Legnicy, uczniów obowiązuje wojskowy rygor. Dla części rodziców jest to zaleta, bo ich zdaniem dzieci muszą mieć jasno i konkretnie wytyczone granice, druga część opiekunów jest innego zdania. Uważają, że wychowanie powinno opierać się na konstruktywnych rozmowach z dzieckiem, a nie musztrze.

Rodzice bronią regulaminu i dyrekcji! Czytaj TUTAJ

Zanim żak znajdzie się w klasie, musi wypełnić procedurę wejścia do pomieszczenia. Punkt drugi regulaminu mówi o tym, że uczniowie stoją przed salą w kolejności alfabetycznej. Takie ułożenie jest niezmienne do końca roku szkolnego. Kolejny punkt wzbudza już małe kontrowersje wśród rodziców. Znajduje się w nim zapis „Uczniowie stoją, nie stykają się, mają plecaki położone na ziemi, tuż przy prawej nodze, ręce są ułożone wzdłuż tułowia, patrzą prosto, nie wydają dźwięków i nie wykonują ruchów”.

Moment ustawienia jest oceniany przez nauczyciela. Dzieci muszą wytrwać w tej pozycji minutę. Szczęśliwcy z kamienną twarzą, wejdą do sali lekcyjnej, gdzie czeka na nich nagroda. Ci, którzy mieli mniej szczęścia i wymsknęło im się niechciane słowo, bądź wykonali zakazany gest, stoją kolejną karną minutę. Po niej bezwarunkowo wchodzą do klasy. Warto zaznaczyć, że uczniowie wchodzą pojedynczo, dopiero jak dany żak zajmie miejsce, wchodzi kolejny. Najważniejszy w całej procedurze jest punkt 8. Został nawet wytłuszczony drukiem. Każdorazowo, po wejściu do klasy, nauczyciel odczytuje regułkę „Uczeń za swoje dobre zachowanie jest nagradzany. Opłaca się dobrze zachowywać”. Dopiero po realizacji procedury wejścia, rozpoczynają się zajęcia.

Dyrektorka placówki jest dumna z takiego rozwiązania. Chwali się, że oprócz regulaminu wejścia do klasy, jest także regulamin wyjścia. Wygląda w ten sam sposób, tylko rozpoczyna się w odwrotnej kolejności. – Od siedmiu lat prowadzimy klasy terapeutyczne w szkole – mówi Magdalena Sługocka – Sulewska. – Musieliśmy wprowadzić jasno sprecyzowane zasady postępowania z uczniami, którzy często mają problemy, np. ruchowe.

Restrykcyjny regulamin pojawił się w placówce dwa lata temu. Powstał przy współudziale grupy psychologów, behawiorystów, pedagogów i nauczycieli. – Stosujemy behawioralną metodę wychowania dzieci – kontynuuje dyrektorka. – Po elemencie relaksującym, jakim jest przerwa, w momencie wypełniania dziesięciu punktów przed wejściem do klasy, następuje chwila wyciszenia. Krótkie, sprawne komunikaty „wyryte” na drzwiach wejściowych są jak sprawnie funkcjonująca „przypominajka” .

Pisemna „przypominajka”, zdaniem szefowej szkoły, przynosi bardzo dobre efekty. – Nawet uczniowie z ADHD uspokajają się na tyle, że na lekcjach nie mają większych problemów ze skupieniem – zaznacza Sługocka – Sulewska. – Wszystko dzięki sprawnemu systemowi porządkowania.

Warto się starać, bo wojskowy rygor się opłaca. Za dobre zachowanie są bonusy, w postaci żetonów. Uczeń, który uzbiera odpowiednią ich ilość, może liczyć na gratyfikację. – Czasem jest to wyjście do kina, coś słodkiego na ząb lub możliwość pofolgowania sobie z pracą domową – wyjaśnia dyrektorka SP nr 2. – Jednak zadanie domowe trzeba odrobić na drugą w kolejności lekcję.

Magdalena Sługocka – Sulewska konsultowała pomysł wprowadzenia regulaminu z rodzicami. – Pojawiły się sugestie, że procedura wejścia do sali zabiera zbyt dużo czasu, ale po wyjaśnieniach, doszliśmy do wspólnego wniosku, że więcej przyniesie pożytku niż szkody. – Oprócz regulaminu, w szkole odbywają się tygodnie pracy nad różnymi aspektami zachowawczymi, np. teraz mieliśmy tydzień, w którym żacy uczyli się efektywnego słuchania nauczyciela.

Z punktu widzenia dyrektorki, tylko jedna mama jest przeciwna regulaminowi, reszta rodziców chwali sobie behawioralne metody, opierające się na nagrodach za dobre zachowanie.

- To nie jest kolonia karna, to system przynoszący efekty – podsumowuje Sługocka – Sulewska. – System stosowany w klasach czwartych wzwyż, gdzie konkretne wytyczenie granic jest konieczne. Bez nich dziecko mota się i nie potrafi porazić sobie z najdrobniejszymi czynnościami. Stąd właśnie tak konkretne zapisy w regulaminie, mogące wydawać się zbyt ostre.

Część rodziców nie popiera rozwiązań stosowanych w Szkole Podstawowej nr 2. Głośno o tym nie mówi, bo boi się, że restrykcje spadną na głowy małoletnich. Opiekunowie zaznaczają jednak, że w tak ważnej sprawie trzeba wreszcie zabrać głos, nie licząc się z konsekwencjami ze strony dyrekcji. Planują więc zorganizowanie zebrania.

SP nr 2 w Legnicy - kontrowersyjny regulamin

Zobacz też: Dyrektor gimnazjum w Łodzi walczy ze smartfonami

źródło: x-news

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na legnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto