Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Śmierć na maratonie w Obiszowie. Kolarz zmarł na zawał.

MSZ
Śmierć na maratonie w Obiszowie. Kolarz zmarł na zawał.
Śmierć na maratonie w Obiszowie. Kolarz zmarł na zawał. GRZEGORZ DEMBINSKI
Śmierć na maratonie w Obiszowie. Kolarz zmarł na zawał. W ubiegłym roku podczas eliminacji do Biegu Wulkanów w Złotoryi na zawał serca zmarł jeden z uczestników. Teraz jego los podzielił kolarz. Czy można było uniknąć śmierci zawodnika? Prokuratura bada sprawę

Co raz częściej w lubińskim krajobrazie możemy zauważyć biegających bądź jeżdżących rowerami mieszkańców. A w samym Lubinie oraz w miastach ościennych organizuje się co raz więcej sportowych imprez.

Jedną z nich były m.in. mistrzostwa Polski w Maratonie MTB w Obiszowie, koło Polkowic. Tegoroczny maraton rowerowy, który odbył się w ubiegłą niedzielę, zapamiętany jednak zostanie nie dzięki rekordowej frekwencji, lecz z powodu tragedii, która wydarzyła się na trasie zawodów. Trudów rywalizacji nie wytrzymał jeden z uczestników maratonu, prezes klubu Kwisa Lubań.

Śmierć na maratonie w Obiszowie. Kolarz zmarł na zawał.

Do tragedii doszło podczas przejazdu. 60-letni zawodnik nagle zasłabł, osunął się z roweru i stracił przytomność. Pomimo faktu, że tuż za nim jechał ratownik medyczny i natychmiast podjęta została akcja reanimacyjna, mężczyzny nie udało się uratować. Obecnie prokuratura okręgowa prowadzi dochodzenie. Znane są także wyniki sekcji zwłok, które potwierdzają dotychczasowe przypuszczenia o przyczynie śmierci.

- Ze wstępnej opinii biegłego z zakresu medycyny sądowej i z sekcji wynika, że bezpośrednią przyczyną zgonu był zawał serca - informuje Liliana Łukasiewicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Legnicy. - Ten mężczyzna w przeszłości, około 10 lat temu, przeżył inny, bardzo rozległy zawał serca, który doprowadził do poważnego osłabienia mięśnia sercowego. Wskutek podjęcia dużego wysiłku fizycznego podczas tego wyścigu, doszło do kolejnego zawału, którego mężczyzna, mimo natychmiastowej reanimacji, niestety nie przeżył - dodaje rzeczniczka.

– Kiedy przekraczamy możliwości naszego organizmu, on zaczyna się buntować – mówi dr n. med. specjalista medycyny sportowej Stanisław Michalski.

Teraz, gdy już oficjalnie znana jest przyczyna nagłej śmierci doświadczonego kolarza, pozostało sprawdzić mistrzostwa pod względem organizacyjnym. Jak to się stało, że człowiek z tak poważnymi problemami zdrowotnymi został dopuszczony do udziału w rywalizacji? Czy był zobowiązany przedstawić jakiekolwiek zaświadczenie o swoim stanie zdrowia? Czy organizatorzy zapewnili uczestnikom odpowiednią opiekę medyczną na trasie maratonu MTB?

Na pierwsze pytania znamy już odpowiedzi. Prokurator ustalił, że regulamin kolarskiej imprezy w Obiszowie zobowiązywał każdego z uczestników tych zawodów do złożenia oświadczenia o stanie zdrowia. Jednocześnie zawodnicy byli informowani o tym, że biorą udział w wyścigu na własną odpowiedzialność.

- Organizatorzy winni byli zabezpieczyć opiekę medyczną i nasze postępowanie będzie zmierzało do tego, aby ustalić, czy w jakimkolwiek stopniu organizatorzy zawinili a przede wszystkim, czy ich działanie doprowadziło do nieumyślnego spowodowania śmierci jednego z zawodników - wyjaśnia Liliana Łukasiewicz.

Śmierć na maratonie w Obiszowie. Kolarz zmarł na zawał.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubin.naszemiasto.pl Nasze Miasto