Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Śmieci w Legnicy coraz droższe

Zygmunt Mułek
Komunalne wysypisko śmieci w Legnicy
Komunalne wysypisko śmieci w Legnicy Piotr Krzyżanowski
Podczas wczorajszej sesji przegłosowano "uchwałę śmieciową". Nie jest to dobra wiadomość dla mieszkańców, bo maksymalna stawka za wywóz metra sześciennego odpadów wzrasta z 50 zł do 95 zł.

Przeciwko podwyżce protestowali radni PiS, którzy chcieli stawki 52 zł. Rajcowie z PO uznali, że do przyjęcia jest 65 zł. Wynik głosowania: 14 radnych za, 8 przeciw, 3 się wstrzymało. Za podwyżką w wersji prezydenta głosowali radni z jego klubu i SLD, ale też prawdopodobnie jeden radny PO oraz niezrzeszony Krzysztof Dybek.

Już sama zapowiedź podwyżki wywołała wśród mieszkańców oburzenie. "Protestujemy przeciwko obciążaniu nas dodatkowymi kosztami. Nasze domowe budżety są w fatalnym stanie" - napisali w oświadczeniu przesłanym do naszej redakcji mieszkańcy budynków m.in. przy ul. Radosnej, Ciepłej, Gagarina, Miarki. I dorzucają kolejne argumenty. "Usługi wykonywane są niechlujnie. Pojemniki nie są do końca opróżniane i dezynfekowane".

80 proc. rynku śmieciowego w mieście ma Legnickie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej. Przy stawce 50 zł spółka straciła w minionym roku 850 tys. zł. Głównie przez wywóz śmieci z domków jednorodzinnych. Dlatego ich właściciele obawiają się teraz drastycznych podwyżek.

- Na pewno stawka maksymalna nie będzie miała zastosowania - uspokaja prezydent Tadeusz Krzakowski. Ale dziś nikt z władz miasta nawet nie próbuje określić, jak mocno wzrośnie stawka. A to bardzo mieszkańców niepokoi.

- Płacę kwartalnie za wywóz śmieci 85 zł - mówi Jan Morawski, właściciel domku jednorodzinnego. - Dla wielu moich sąsiadów to dużo. Jeżeli opłaty wzrosną o sto procent, czego się obawiamy, ludzie prawdopodobnie zaczną sobie podrzucać śmieci.

Ten problem w Legnicy jest już odczuwalny. Worki z odpadkami podrzucane są do kontenerów na osiedlach. A także na obrzeża miasta, na łąki czy nasypy kolejowe. Prezydent zapewnia, że strażnicy miejscy będą z tym walczyć.

Protestujący mają dla niego jeszcze inną radę. "Proponujemy obniżkę pensji prezesa Legnickiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej" - piszą. Obniżka pensji szefa LPGK nie poprawi jednak sytuacji tej firmy. Miejska kasa też świeci pustkami. I raczej nie należy oczekiwać, by władze posłuchały mieszkańców.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na legnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto