Do tego nieludzkiego zdarzenia doszło w miejscowości Borowiec gm Siedlisko koło Nowej Soli (woj. lubuskie). Zwierzę zostało najpierw skatowane, a następnie żywcem zakopane w lesie. Gdyby nie czujność mieszkańca i jego fantastycznego psa o imieniu Aleks, malutki dwuletni czworonóg byłby skazany na męczarnię powolnego umierania.
6 stycznia mężczyzna wybrał się ze swoim psem na spacer do lasu. Nagle usłyszał ciche skomlenie dobiegające nieopodal. Czujny nos i słuch jego psa doprowadził ich do miejsca, gdzie mężczyzna dokonał makabrycznego odkrycia. Ujawnił z ziemi wystające łapy oraz głowę psa. Jego czworonogi przyjaciel instynktownie zaczął kopać w tym miejscu. Mężczyzna natychmiast wyciągnął zwierzę i zabrał do domu. Napoił wodą, i owinął w koc. Piesek był mocno wystraszony oraz wychudzony. Na głowie widoczna była rana prawdopodobnie powstała w wyniku uderzenia jakimś narzędziem.
Piesek Oli – takie imię otrzymał na cześć swojego wybawcy Aleksa przebywa w klinice weterynaryjnej, jest już po zabiegu amputacji oka. Jest słaby, jego stan jest stabilny.
Dochodzenie prowadzą policjanci z Nowej Soli. Wykonali wszystkie niezbędne w tym zakresie czynności, zabezpieczyli ślady. To między innymi ślady opon samochodowych które prowadzą do wsi Różanówka. Funkcjonariusze przyjmują informacje, sprawdzają wszystkie tropy mogące przyczynić się do ustalenia sprawcy tego bestialskiego przestępstwa.
Zgodnie z Ustawa z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt: „Kto zabija, ze szczególnym okrucieństwem podlega karze pozbawienia wolności do lat 5”.
Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?