Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Legnicki MOPS każe mu płacić za ojca, który go wydziedziczył

Agata Grzelińska
Legnicki MOPS chce, by Robert Borkacki płacił za opiekę nad biologicznym ojcem, który był dla niego obcym człowiekiem
Legnicki MOPS chce, by Robert Borkacki płacił za opiekę nad biologicznym ojcem, który był dla niego obcym człowiekiem Tomasz Hołod
Robert Borkacki z Wrocławia od ponad roku udowadnia, że nie ma zobowiązań wobec swego biologicznego ojca, który nie interesował się nim przez całe życie, a kilka lat przed śmiercią wydziedziczył go w testamencie. Legnicki MOPS uważa to za mało istotny fakt.

Robert Borkacki z Wrocławia usiłuje wytłumaczyć dyrektorowi Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, Jerzemu Konopskiemu i podległym mu pracownikom, że jego biologiczny ojciec, Jan Bórkacki, był dla niego obcym człowiekiem. O innej pisowni nazwiska zdecydowała matka pana Roberta.

– Rozstał się z moją mamą, gdy byłem niemowlęciem. Nigdy nie utrzymywał ze mną kontaktu. Kiedy byłem już dorosłym mężczyzną, około trzydziestki, odnalazłem go – opowiada Robert Borkacki. – Chciałem wiedzieć, kim był. Spotkaliśmy się kilka razy, ale nie udało się nawiązać relacji rodzinnych, więc dałem spokój. To było dziesięć lat temu.

W ubiegłym roku w czerwcu kłopoty Jana Bórkackiego niespodziewanie wywołały ferment w życiu pana Roberta. Nie znaczy to, że jego biologiczny ojciec nagle poczuł potrzebę kontaktu z synem. Tej, jak się później okazało, nie miał ani przez chwilę, co dobitnie wyraził w testamencie.

Legnicki MOPS przypomina o „tacie"

Gdy schorowany Jan Bórkacki trafił do Domu Pomocy Społecznej „Prząśnik” w Brenniku, a potem do Domu Pomocy Społecznej w Legnicy, tamtejszy MOPS postanowił rachunek za opiekę wystawić biologicznemu synowi. Robert Borkacki nie zgodził się na podpisanie umowy z legnickim MOPS-em i płacenie co miesiąc ok. 2,5 tys. zł za opiekę nad obcym człowiekiem.

– Początkowo potraktowałem to jak absurdalny żart. Napisałem wyjaśnienie, że ten pan to dla mnie obcy człowiek. Dołączyłem listę świadków, którzy mogą to potwierdzić – relacjonuje Borkacki. – Dzwoniłem do MOPS-u w Legnicy, by tłumaczyć sytuację, ale bez efektu. Pani urzędniczka tłumaczyła mi, że jako syn muszę i będę płacił za „tatę” czy „tatusia”, jak się wyrażała.

Zyta Lorenc, zastępca dyrektora MOPS w Legnicy, zapewnia, że postępowanie jest prowadzone zgodnie z prawem. O szczegółach nie chce rozmawiać, tłumacząc, że nie pozwala na to ustawa o ochronie danych osobowych. – Ten pan jako syn jest zobowiązany do ponoszenia odpłatności za pobyt ojca w domu pomocy społecznej. Wynika to z Ustawy o pomocy społecznej.

Legnicki MOPS zna tylko jedną ścieżkę

Pomijając argumenty wrocławianina, dyrektor legnickiego MOPS-u Jerzy Konopski wydał decyzję i orzekł wysokość odpłatności.
– Wiem, że zgodnie z Ustawą o pomocy społecznej można tę sprawę rozwiązać na różne sposoby. Dyrektor legnickiego MOPS-u może zwolnić mnie z tych płatności, może skierować sprawę do sądu, by ten rozstrzygnął, albo może wszcząć postępowanie administracyjne i egzekucję komorniczą. W Legnicy wzięto tylko tę ostatnią możliwość pod uwagę – mówi Borkacki. I dodaje, że jeśli nawet będzie musiał zapłacić w sumie 10 tys. zł, zrobi to, ale nie podda się dla zasady.

– O ewentualnym zwolnieniu decyduje kryterium dochodowe. Ustawa nie przewiduje badania relacji rodzinnych – przekonuje Zyta Lorenc. – Poza tym sprawa jest w toku. Nie ma jeszcze ostatecznego rozstrzygnięcia.

Ustawa o pomocy społecznej nie podaje wprawdzie zamkniętego katalogu przesłanek zwolnienia z opłat, ale zawiera zapis o „uzasadnionych okolicznościach” (art. 64 §2) i dyrektor ośrodka pomocy społecznej może częściowo lub całkowicie zwolnić daną osobę z ponoszenia opłat za pobyt w domu pomocy społecznej. Wrocławski MOPS rozstrzyga podobne sytuacje, o ile są udokumentowane, na korzyść wnioskujących o zwolnienie z opłat.

– Za uzasadnione okoliczności można uznać trudną przeszłość. Testament także jest argumentem przemawiającym za zwolnieniem tego pana z opłat – uważa Dorota Iwaniec, kierownik Działu Pomocy Instytucjonalnej w MOPS we Wrocławiu i radzi w takich sytuacjach odwołać się od wydanej decyzji, jeżeli się z nią nie zgadza.

Legnicki MOPS ma więcej takich spraw. Rozwiązuje je zawsze tak samo. – Nie ma podstaw do kierowania ich na drogę sądową – mówi Zyta Lorenc.

Legnicki MOPS zataił czy zapomniał o ważnej informacji?

Borkacki nie zgodził się na wywiad środowiskowy. – Celowo, bo choć płacenie 2,5 tys. zł miesięcznie by mnie zrujnowało, nie chodzi tylko o pieniądze – wyjaśnia. – Jestem tam traktowany jak ktoś niemający nic do gadania. Proszę sobie wyobrazić, że legnicki MOPS nie raczył mnie poinformować o tak istotnym dla sprawy fakcie, jak śmierć Jana Bórkackiego. Dowiedziałem się o tym od sądu, gdy wdowa po nim wystąpiła o zabezpieczenie majątku. Wtedy też poznałem testament, w którym biologiczny ojciec mnie wydziedziczył.

Dlaczego legnicki MOPS nie przekazał Robertowi Borkackiemu tej informacji? – Postępowanie trwało, więc nie mogliśmy podjąć nowych kroków – mówi Zyta Lorenc.

Maciej Kowalski, radca prawny z legnickiej Kancelarii Prawnej Kowalski, Popławski i Wspólnicy:
Należność za pobyt w takim ośrodku jest długiemspadkowym, co oznacza,że wchodzi ona w skład masy spadkowej. W sytuacjigdy syn został wydziedziczony, nie jest on spadkobiercą i nie zachodzą podstawy, by ponosił odpowiedzialność za takie zobowiązania. Gdyby syn nie został wydziedziczony, istotne byłoby, kiedy dowiedział się o śmierci ojca. Od tego momentu rozpoczyna się bowiem dla niego biegsześciomiesięcznegoterminu do złożenia oświadczenia o odrzuceniu spadku. W tym czasie syn powinien złożyć takie oświadczenie przednotariuszem, a potem wykazać w postępowaniu sądowym, że odrzuciłspadek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na legnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto