Od 1 czerwca drożeją bilety - normalne z 2 zł do 2,5 zł, ulgowe z 1,00 zł do 1,5 zł. Takie ceny obowiązują w punktach sprzedaży. W autobusach obecnie płacimy 2,2 zł. Po podwyżce cena wzrosłyby do 2,8 zł. Ewa Szymańska, radna PiS, walczyła o to, by za bilet w autobusie płacić tyle samo, co w kiosku. Pisała nawet skargi do rzeczników praw obywatelskich i konsumentów.
- W innych miastach podobne uchwały nie przeszły - mówi Szymańska. - W przypadku naszej uchwały prawnicy stwierdzili wprost, że bilety jednorazowe kupowane u kierowcy nie mogą być droższe od tych nabywanych w kioskach.
Czy bilety sprzedawane w autobusie MPK powinny kosztować tyle samo, co w kiosku? Czekamy na Wasze komentarze
Urządzenia do sprzedaży biletów w autobusach zainstalowano jeszcze w latach 90. Niektórzy kierowcy za wydanie biletu dorabiają miesięcznie 1000 zł. Rocznie ze
sprzedaży biletów w autobusach do kasy MPK wpływało około 120 tys. zł.
- Tylko się cieszyć, że coś tanieje - mówi legniczanin Marek Zieliński. - Nie wyobrażam sobie, bym nie mógł kupić biletu u kierowcy.
Prezes MPK Zdzisław Bakinowski nie ukrywa zaskoczenia decyzją wojewody.
- Prawnicy badają uchylenie tej części uchwały pod kątem ewentualnego zaskarżenia - mówi prezes. Zapewnia, że bilety będą sprzedawane, choć boi się, że może to stać się przyczyną kłopotów. - Jeżeli pasażerowie zaczną kierowcę traktować jak kiosk, mogą częściowo sparaliżować komunikację - dodaje prezes. - Gdy ustawi się kolejka pięciu pasażerów, autobus nie ruszy, zanim kierowca ich nie obsłuży.
Zobacz też: Za trzy dni zamkną ulicę Chojnowską
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?